Z dawnego kina Femina wywożony jest gruz. Tymczasem plany połączenia sklepu i sali kinowej w tym miejscu stają pod znakiem zapytania. Zaprotestowała przeciwko nim spółdzielnia mieszkaniowa "Żelazna Brama" - dowiedział się portal tvnwarszawa.pl. Mieszkańcy obawiają się, że zaplanowana przez inwestora nadbudowa może przysłonić okna w sąsiednim budynku. Obawiają się też zwiększonego ruchu na lokalnym parkingu.
W listopadzie informowaliśmy, że firma Jeronimo Martins uzyskała w urzędzie dzielnicy ważny dokument: warunki zabudowy, dające zielone światło do połączenia dyskontu z kinem. Teraz okazuje się, że tak zwana "wuzetka" nie jest jeszcze prawomocna.
Nadbudówka zasłoni okna?
- Warunki zabudowy dotyczące połączenia sklepu z salą kinową w budynku przy al. Solidarności 115 nie są prawomocne, bo spółdzielnia mieszkaniowa "Żelazna Brama" złożyła zażalenie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego – mówi tvnwarszawa.pl Mateusz Dallali, rzecznik Śródmieścia.
Jak się dowiedzieliśmy, poszło między innymi o plany zrobienia nadbudówki od strony podwórka (dzięki temu rozwiązaniu sala kinowa zmieściłaby się nad dyskontem - CZYTAJ WIĘCEJ O PLANACH BUDOWY SALI). Obawiają się tego ruchu mieszkańcy budynku spod adresu al. Solidarności 113 d.
- Podejrzewamy, że cztery nasze mieszkania będą mogły mieć wówczas ograniczony dostęp do światła dziennego i widok na ścianę. Dlatego chodzi na przykład o zobowiązanie inwestora, żeby przeprowadził ekspertyzę, która wskaże, jaki będzie dostęp do światła - mówi nam Wojciech Grabowski, prezes spółdzielni.
Co z parkingiem?
Kolejnym problemem może być według niego zwiększony ruch na pobliskim parkingu, z którego zapewne będą chcieli skorzystać widzowie i klienci. Do tego dochodzą dostawy do sklepu.
- Dostęp do tej drogi dla mieszkańców będzie ograniczony - zaznacza Grabowski. - Oczekujemy, że zostanie zaproponowana organizacja ruchu, która ten problem rozwiąże - dodaje.
Przedstawiciel lokatorów zaznacza, że nie jest to "protest dla protestu".
- Chodzi po prostu o ochronę naszych interesów - zapewnia.
Inwestor: analizujemy
Teraz odwołanie w sprawie warunków zabudowy będzie musiało rozpatrzeć Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Do tego czasu firma Jeronimo Martins nie będzie mogła ubiegać się o pozwolenie na budowę sklepu z kinem w dawnej Feminie.
Co ważne, JM ma ważne pozwolenie na budowę sklepu, bez uwzględnienia sali kinowej. Czy zamierza go w takiej sytuacji użyć? - pytamy.
- W tej chwili analizujemy, jak skarga może wpłynąć na przebieg postępowania administracyjnego oraz harmonogram prowadzenia inwestycji. Jednocześnie możemy zapewnić, że nadal podtrzymujemy wolę realizacji inwestycji w formie uwzględniającej funkcję kulturalną - odpowiedziało nam biuro prasowe firmy.
Ostatnia niedziela w Feminie
Ostatnie seanse w Feminie odbyły się we wrześniu. Można było zobaczyć "Miasto 44" Jana Komasy. Sale pękały w szwach.
- Likwidacja kina to absurd - mówili tvnwarszawa.pl widzowie.
Zobacz film z pożegnania kina Femina:
Ostatni seans w kinie Femina
Posłuchaj o historii kina Femina:
Historia kina Femina
ran/b/lulu
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl