Jest pozwolenie na budowę. Można stawiać pomnik smoleński

Informacja o pozwoleniu na budowę pomnika
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
Pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej zyskał pozwolenie na budowę. Potwierdziła to rzeczniczka wojewody mazowieckiego. Rano tablicę informującą o pozwoleniu zauważył reporter tvnwarszawa.pl.

Teren, na którym trwają prace, otoczony jest ogrodzeniem. Jak relacjonuje reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz, właśnie zawisła na nim żółta tablica. To ogólna informacja o prowadzonych pracach.

Numer decyzji

Zawiera jednak kluczową rubrykę, która dotyczy pozwolenia. Podany jest numer decyzji datowanej na 20 lutego.

Tablica informacyjna
Tablica informacyjna
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl

Spytaliśmy biuro prasowe wojewody, czy to służby Zdzisława Sipiery wydały tę decyzję. Rzecznika prasowa powiedziała, że sprawdzi tę informację.

Skontaktowaliśmy się również z samym wojewodą. Sipiera odesłał nas jednak do swojej rzeczniczki.

Przed godziną dostaliśmy odpowiedź. "Wojewoda Mazowiecki 20 lutego, po rozpatrzeniu wniosku Komitetu Społecznego Budowy Pomników śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku, zatwierdził projekt budowlany i udzielił pozwolenia na budowę" - wyjaśniła Ewa Filipowicz, rzeczniczka wojewody.

Jak zaznaczyła, Zdzisław Sipiera na wstępie dokonał "sprawdzenia kompletności wniosku pod względem formalno-prawnym oraz materialnoprawnym zgodnie z Ustawą Prawo budowlane (art. 35 ust. 1)".

"W związku z dostarczeniem przez inwestora wszelkich niezbędnych dokumentów i spełnieniem wymogów ustawowych, w tym również nałożonych przez załączone do projektu decyzje, opinie i uzgodnienia, zgodnie z Prawem Budowlanym, właściwy organ wydał decyzję o pozwoleniu na budowę" - zaznaczyła rzeczniczka.

Dlaczego to właśnie wojewoda, a nie miasto wydał pozwolenie? Stołeczni urzędnicy udzielają pozwoleń w przypadku obiektów stawianych na gruntach miasta. Tymczasem plac Piłsudskiego w listopadzie ubiegłego roku został przekazany wojewodzie mazowieckiego i to w jego kompetencji leży wydawanie tego typu dokumentów.

"Sąd powinien zablokować"

Prezydent stolicy była pytana w środę radiu TOK FM, czy sąd może zablokować budowę pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej. - Wszystko zależy od sądu, od jego niezależności, niezawisłości. My nie jesteśmy potraktowani jako strona. Złożyliśmy wniosek do Sądu Administracyjnego i będziemy czekali na werdykt - odparła.Według Gronkiewicz-Waltz sąd powinien zablokować budowę pomnika. - Dlatego że narusza przepisy prawa - zaznaczyła prezydent. Jej zdaniem, zgodnie z obowiązującymi przepisami i konstytucją, Rada Warszawy jest jedynym organem, który może określać, gdzie postawić pomnik i jak nazywać ulicę (nawet jeśli chodzi o grunty inne niż miejskie).

Jarosław Kaczyński obwieścił podczas ostatniej miesięcznicy smoleńskiej, że "rozpoczęto już budowę pomnika ofiar katastrofy". Wcześniej wojewoda mazowiecki wydał tylko tzw. decyzję lokalizacyjną, która umożliwiała jedynie wstępne przygotowanie i zorganizowanie terenu pod ewentualny plac budowy.

Spór o pomnik na placu

Społeczny komitet budowy pomników smoleńskich zapowiedział, że pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku ma stanąć na obszarze zielonym między placem Piłsudskiego a ulicą Królewską, oraz że rozpoczynają się prace nad nim. Rada Warszawy, głosami Platformy Obywatelskiej, przyjęła stanowisko, w którym nie wyraża zgody na budowę pomnika smoleńskiego w tym miejscu.

Stanowisko nie ma jednak mocy uchwały i nie rodzi żadnych skutków prawnych.

W czerwcu 2017 roku wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera złożył wniosek o przekazanie mu zarządzania nad placem Piłsudskiego, w celu organizowania na nim uroczystości, w tym uroczystości państwowych. W październiku 2017 roku ówczesny minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk wydał decyzję o przekazaniu placu do dyspozycji wojewody.

31 stycznia Mazowiecki Urząd Wojewódzki poinformował, że przejął zarządzanie placem Piłsudskiego - protokół przekazania został podpisany jednostronnie, bo na spotkaniu nie było przedstawiciela prezydent Warszawy. Ratusz zaznaczył, że sprawa nie jest zamknięta, bo nie ma podpisu reprezentanta miasta.

ran/PAP/pm

Czytaj także: