"Jednych krzywd historycznych nie naprawia się kolejnymi"

Dyskusja o reprywatyzacji w programie "Babilon"
Źródło: TVN24
- Duża ustawa reprywatyzacyjna to jest jedyne co może uratować kolejne osoby i budynki użytkowości publicznej. Jednych krzywd historycznych nie naprawia się kolejnymi krzywdami. W cywilizowanych państwach nie mówi się nagle "a teraz wy wszyscy, którzy budowaliście Warszawę, musicie się wynieść" - mówiła w programie "Babilon" w TVN24BiS Paulina Piechna-Więckiewicz, radna w Warszawy.

Tematem dyskusji była reprywatyzacja i jej koszty społeczne, a oprócz Pauliny Piechny-Więckiewicz rozmawiały były: Marzena Okła-Drewnowicz z Platformy Obywatelskiej, Justyna Drath z partii Razem i Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.

"Zawiedli ludzie"

- To jednak nam udało się przyjąć "małą ustawę reprywatyzacyjną". Tak żeby przedszkola, szkoły, parki miejskie, żeby te obiekty były bezpieczne - przypominała Marzena Okła-Drewnowicz. I dodała, że procedura trwała tak długo, ponieważ po drodze "zawiedli ludzie".

Z kolei Justyna Drath skomentowała nadzwyczajną sesję rady Warszawy. - Smuciło mnie przerzucanie się odpowiedzialnością. To sześciogodzinny spektakl przerzucania się odpowiedzialnością. Ja oczekuje, że pani prezydent, która rządzi miastem trzyma pieczę nad urzędem, urzędnikami i bierze odpowiedzialność za to, co się tam dzieje - mówiła.

Według Katarzyny Lubnauer, pierwszym krokiem miasta powinno być stworzenie ustawy, która zdefiniuje, kto ma prawo do roszczeń. - Tak naprawdę cały problem nie jest z rzeczywistymi spadkobiercami, to jest mniejszy problem. Rzeczywisty problem to są kupcy roszczeń - zaznaczała.

kz/b

Czytaj także: