Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi wycinki drzew i krzewów zliberalizowano zasady udzielania pozwoleń i uproszczono naliczanie kar. Nowe przepisy całkowicie zrewolucjonizowały zasady wycinki. Ale ci, którzy złamią prawo, nadal mogą zapłacić słono - nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych za ścięcie potężnego drzewa.
Zgodnie z przepisami od stycznia tego roku osoby fizyczne, bez zezwolenia z art. 83 ust. 1 ustawy, mogą usunąć ze swojej nieruchomości każde drzewo, bez względu na jego obwód, jeżeli usunięcie to dokonywane jest na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Wzrosły też obwody drzew, których usunięcie nie wymaga wystąpienia z wnioskiem o taką zgodę.
Nowe przepisy przewidują też dużo prostszy sposób ustalania opłaty za usunięcie drzew i krzewów. Nie jest już konieczne stosowanie współczynników różnicujących opłatę w zależności od miejsca, w którym rośnie usuwane drzewo i krzew, ani stosowanie zróżnicowanych stawek.
Opłaty za wycinkę
Opłaty muszą uiszczać osoby prowadzące działalność gospodarczą. Za drzewa są ustalane w zależności od obwodu pnia drzewa na wysokości 130 cm. Za krzewy - od pokrytej powierzchni gruntu.
Stawki nie mogą być wyższe niż 500 zł za 1 cm obwodu drzewa oraz 200 zł za 1 metr kwadratowy krzewów.
"Jeżeli więc drzewo ma na wysokości 130 cm 120 cm obwodu, opłata za jego usunięcie nie będzie wynosiła 500 zł lecz 120 x 500 zł" - podkreśla resort środowiska. W takim przypadku opłata wyniesie więc 60 tysięcy złotych. Ale rada gminy ma możliwość określania własnych, niższych stawek opłat.
Kary za złamane prawa
Według nowych przepisów, kara administracyjna za usunięcie drzewa i krzewu niezgodnie z przepisami wynosi równowartość opłaty za usunięcie. Wcześniej była to dwukrotność opłaty.
Projekt ustawy w tej sprawie został złożony w Sejmie przez grupę posłów PiS. Obecnie, po informacjach o masowej wycince drzew na prywatnych posesjach, ugrupowanie to zapowiada zmiany w ustawie.
Odpowiadając na pytanie TVN24 rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie Agata Antonowicz wyjaśniła, że jeśli bez stosownego zezwolenia lub wbrew jego warunkom zostały naruszone zakazy w stosunku do roślin, zwierząt lub grzybów objętych ochroną gatunkową, to za działanie takie grozi kara aresztu lub grzywny. Grzywna wynosi maksymalnie 5 tysięcy zł.
"Błąd w ustawie zostanie naprawiony". Jarosław Kaczyński o wycince drzew:
Jarosław Kaczyński o wycince drzew
tol/ms/r