Kontrowersyjna decyzja o nazwaniu jednego z lokali w Warszawie „Piwnicą u Fritzla” odbiła się szerokim echem również w mediach europejskich.
Chociaż Robert Surowiecki, były najemca lokalu przy Nowym Świecie, wycofał się we wtorek z pomysłu promowania go nazwiskiem gwałciciela, to informacja o kontrowersyjnej nazwie trafiła do europejskich portali. O pomyśle można było przeczytać między innymi na belgijskim staandard.be, irlandzkim thejournal.ie czy szwajcarskim blick.ch.
Portal journal.ie napisał artykuł zatytułowany „Piwo w Piwnicy u Fritzla? Nowy pub w Warszawie stawia czoła bojkotowi”. Dziennikarze dość precyzyjnie opisują całą sytuację, powołując się na nasz artykuł "Piwnica u Fritzla: gwałciciel patronem lokalu przy Nowym Świecie", z wtorku.
Dodatkowo przytaczają wypowiedź jednego z mieszkańców stolicy, który całą sprawę w rozmowie z portalem komentuje tak: – Właściciel bagatelizuje całą sprawę mówiąc, że to tylko czarny humor i nie chce nikogo zranić. Ale wraz ze znajomymi będziemy protestować, jeżeli nazwa się nie zmieni.
Głównie w Austrii
Nie dziwi też fakt, że tematem zainteresowały się portale austriackie. Austriantimes.at, nacichten.at, kurier.at czy news.at to tylko niektóre z nich.
Austrian Times w artykule „Kasowy, marketingowy wyczyn na Piwnicy u Fritzla” poprosił o komentarz przyjaciółkę rodziny gwałciciela. – Nie mogę sobie wyobrazić jak ktokolwiek może być aż tak okrutny, żeby sprawę obracać w żart, albo wykorzystywać do nazwania pubu – powiedziała w rozmowie z dziennikarzem.
Na szczęście prawie wszystkie portale zauważają, że pomysł Surowieckiego nie podoba się również nam - Polakom. W artykule "Lokal Fritzla w warszawskiej piwnicy" portal kurier.at napisał również o naszym oburzeniu.
Chociaż zagraniczni dziennikarze starają się nie oceniać pomysłu na promowanie lokalu nazwiskiem gwałciciela, który przez ponad dwadzieścia lat więził swoją córkę w piwnicy i miał z nią kilkoro dzieci, to jednak nie ma wątpliwości, że pomysł budzi negatywne emocje i nigdy nie powinien ujrzeć światła dziennego.
su/roody
Źródło zdjęcia głównego: kurier.at, thejournal.ie