Warszawa przeznacza na edukację 5 miliardów złotych, najwięcej w Polsce. 500 milionów zostało przeznaczone na inwestycje, między innymi na nowe żłobki i przedszkola - powiedziała w sobotę rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka. To odpowiedź na pytania i zarzuty Rzecznika Praw Dziecka Mikołaja Pawlaka.
Rzecznik Praw Dziecka wystosował list do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, w którym wyraził między innymi "głębokie zaniepokojenie" informacją o wdrożeniu oszczędności w finansowaniu stołecznej oświaty. Wyraził też oburzenie doniesieniami medialnymi na temat niektórych planowanych wydatków Warszawy.
"Oto bowiem dowiaduję się z medialnych doniesień, że zamierza Pan wydać prawie 300 tys. zł na paradę klaunów w Warszawie. Do tego ponad 3 miliony zł na warsztaty z elementami seksedukacji adresowane do dzieci i młodzieży. Z ogromnym zdziwieniem przyjmuję informację o planowanym wydatkowaniu w tym roku w sumie 37 mln zł na "dialog społeczny, badanie opinii publicznej i komunikację społeczną" - napisał.
Jest odpowiedź ratusza
Karolina Gałecka podkreśliła w sobotę, że budżet Warszawy na edukację jest najwyższy w Polsce i wynosi 5 mld złotych. Z tego - jak dodała - 500 milionów miasto przeznaczyło na inwestycje, m.in. na budowę nowych szkół i przedszkoli. - Trzeba też pamiętać, że w prawie oświatowym jest zapis, że samorząd może dołożyć się do edukacji, natomiast w tej chwili Warszawa i warszawiacy dokładają do budżetu edukacyjnego więcej, niż strona rządowa. Jako mieszkańcy dokładamy ponad trzy miliardy złotych, natomiast strona rządowa - nieco ponad dwa miliardy złotych - wskazała rzeczniczka.
Przypomniała ponadto, że w tym roku Warszawa przeznaczyła około 30 milionów złotych na podwyżki dla nauczycieli. Na ten cel jednak - jak zaznaczyła - stołeczny samorząd nie otrzymał finansowego wsparcia od rządu.
Gałecka odniosła się także do zarzutów Pawlaka jakoby miasto planowało realizację "warsztatów z elementami seksedukacji adresowanych do dzieci i młodzieży". - Program seksedukacji jest pomysłem w ramach budżetu obywatelskiego zgłoszonym przez mieszkańców Warszawy. Nie jest skierowany do dzieci, tylko do dorosłych i młodzieży. To nieprawda o czym pisze pan Rzecznik Praw Dziecka. Nie wiem, czy celowo manipuluje, czy nie doczytał tych informacji - powiedziała. Zastrzegła przy tym, iż nie jest przesądzone, czy miasto go w ogóle zrealizuje, ponieważ o tym zdecydują dopiero warszawiacy w głosowaniu.
Źródło: PAP