Frankowicz, zaćmienie, JOW, dopalacz, uchodźca, a może smog? Do końca grudnia można wziąć udział w głosowaniu na Słowo Roku w plebiscycie organizowanym przez Instytut Języka Polskiego Uniwersytetu Warszawskiego. Można wybierać spośród Słów Dnia lub Słów Miesiąca albo też zgłosić własne propozycje.
"Słowo roku nie musi być słowem najczęstszym ani takim, które pojawiło się dopiero w tym roku, choć obie cechy są bardzo ważne dla poczucia istotności wyrazów i pojęć" - napisano na stronie konkursu. "Chodzi o słowo i pojęcie (wydarzenie, przedmiot czy myśl), które skłonni jesteśmy traktować, jako najważniejsze. Słowo Roku nie musi kojarzyć się dobrze ani źle" - precyzują organizatorzy konkursu.
Słowo można wybrać do 31 grudnia. Trzeba wejść na stronę slowanaczasie.uw.edu.pl i kliknąć na jedno spośród słów miesiąca w 2015 roku: frankowicz, górnik, zaćmienie, ludobójstwo, JOW, zamach, dopalacz, uchodźca i imigrant, granica, sejm i parlament, niepodległość i smog, lub zastanowić się dłużej, śledząc 200 najbardziej kluczowych słów roku (IJP UW regularnie prezentuje słowa miesiąca, tygodnia i dnia.) Można też podać swoją propozycję.
Kilkuletnia tradycja
Oprócz internautów, swój typ wskaże także kapituła, do której należą profesorowie Jerzy Bartmiński, Jerzy Bralczyk, Andrzej Markowski, Jan Miodek, Walery Pisarek, Renata Przybylska i Halina Zgółkowa. W 2014 roku kapituła wybrała kilometrówkę, a internauci – separatystę. W 2013 roku najważniejszymi słowami zostały gender i janosikowe, w 2012 roku – parabank i leming, a w 2011 roku – prezydencja.
Konkursy na Słowa Roku organizowane są również w innych krajach. W USA w 2014 roku wybrano hasztag "#blacklivesmatter" (używany w mediach społecznościowych odnośnik do ruchu sprzeciwiającemu się rasizmowi, który w 2014 roku zorganizował w USA serię protestów), w Wielkiej Brytanii - vape (nowy czasownik oznaczający palenie e-papierosa).
Swój konkurs prowadzi też Oxford Dictionaries, którego przedstawiciele wybrali zamiast słowa emotikon przedstawiający uśmiechniętą buźkę ze łzami, symbolizujący rozbawienie do łez. Jednym z argumentów za uznaniem emotikona za Słowo Roku była jego uniwersalność w świecie zróżnicowanych języków.
PAP/jb/b
Źródło zdjęcia głównego: uw.edu.pl