Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało kolejne osoby w związku z nieprawidłowościami przy warszawskich reprywatyzacjach nieruchomości. Rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bialik powiedziała, że jedną z nich jest były kierownik stołecznego ratusza.
Prokuratura poinformowała o zatrzymaniu trzech osób. Bialik powiedziała, że jedną z nich jest były kierownik w ratuszu, a dwie pozostałe to osoby powiązane biznesowo i towarzysko z Mirosławem B., stołecznym przedsiębiorcą i handlarzem roszczeń do nieruchomości, którego wrocławski sąd aresztował 28 lutego.
"Przyjęcie korzyści majątkowej"
Mirosław B. jest podejrzany między innymi o korupcję w śledztwie dotyczącym warszawskich reprywatyzacji. - Tym dwóm osobom mają zostać przedstawione zarzuty podejmowania działań mających na celu utrudnienia postępowania przygotowawczego, aby jeden z podejrzanych uniknął odpowiedzialności karnej – wyjaśniła rzecznik. Trzeci z zatrzymanych to były kierownik w Biurze Gospodarki Nieruchomościami w warszawskim urzędzie miasta Krzysztof R.
Jak podaje prokuratura, został zatrzymany w związku z bezprawnym utrudnianiem prowadzonego przeciwko niemu postępowania.
- Prokuratura postawiła mu wcześniej zarzut przyjęcie korzyści majątkowej w zamian za wydanie decyzji odszkodowawczych dotyczących nieruchomości warszawskich – powiedziała Bialik. Temistokles Brodowski z Wydziału Komunikacji Społecznej CBA zaznaczył, że funkcjonariusze biura zatrzymali trzy osoby, ale o szczegóły sprawy odesłał do prokuratury. Zaznaczył, że trwają czynności z zatrzymanymi i przeszukania. - Po ich zakończeniu zatrzymani zostaną przewiezieni do Wrocławia. W prokuraturze regionalnej mają usłyszeć zarzuty – powiedział Brodowski.
Miał przekazać 2 miliony
Mirosław B. pierwsze zarzuty w śledztwie dotyczącym warszawskich reprywatyzacji usłyszał na początku lutego, w marcu wrocławska prokuratura postawiła mu kolejne dwa – o charakterze korupcyjnym i zarzut współudziału w przestępstwie niedopełnienia obowiązków przez warszawskich urzędników. B. jest podejrzany o to, że wręczył byłemu zastępcy dyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakubowi Rudnickiemu (zgodził się na podawanie nazwiska - red.) 2 miliony złotych. Zdaniem śledczych w zamian Rudnicki miał wydać korzystną decyzję o użytkowaniu wieczystym nieruchomości przy Mokotowskiej 63. Śledczy zarzucili też B., że wręczył 30 tys. zł łapówki zatrudnionemu na stanowisku głównego specjalisty ds. nieruchomości w Wydziale Spraw Dekretowych i Związków Wyznaniowych Biura Gospodarki Nieruchomościami Urzędu m.st. Warszawy Jackowi W. W zamian W. miał niezgodnie z prawem prowadzić postępowanie administracyjne w sprawie nieruchomości przy Mokotowskiej 40 i Emilii Plater 15.
PAP/ran/r