Dzień z ekipą śmieciarki. Wąskie uliczki, przykre obelgi

Dzień z ekipą śmieciarki
Źródło: Adam Haber / ToTeraz

Wysłuchiwanie obelg od kierowców, praca od świtu i zmagania z ciężkimi kontenerami - tak wygląda codzienność każdej ekip śmieciarek Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Jednej z nich towarzyszyli z kamerami dziennikarze redakcji ToTeraz.

Ich praca rozpoczyna się, zanim obudzi się większość mieszkańców stolicy. Śmieciarka wyrusza z bazy o godzinie 5 rano, aby jak najwcześniej odebrać odpady.

10 dzielnic, 46 tysięcy punktów

MPO odbiera śmieci z ponad 46 tysięcy punktów w 10 dzielnicach. Łącznie ekipy zbierają średnio 1400 ton odpadów dziennie. A przy ich odbiorze zatrudnionych jest ponad 600 doświadczonych pracowników.

Firma korzysta z ponad 150 nowoczesnych, bezpylnych wozów wyposażonych w systemy ważenia i identyfikacji pojemników. W taborze MPO znajdują się też ekologiczne wozy napędzane gazem CNG. Pojazdy wyruszają codziennie z czterech baz transportowych i pokonują 120 tras w stolicy. Z różnych baz odbierają różne rodzaje śmieci, a to oznacza, że odpady - wbrew obiegowej opinii - nie są mieszane.

"Mistrzowie kierownicy"

Zatrudnieni w MPO to prawdziwi mistrzowie kierownicy. Często zmagają się z wąskimi ulicami, na których gęsto zaparkowane są samochody. Niektóre z nich, blokują przejazd. Z drugiej strony obelgi za blokowanie przejazdu przez śmieciarkę to również codzienność pracowników MPO.

Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania odbiera stołeczne śmieci już od 90 lat.

md/mś

Czytaj także: