Kolejki małych pacjentów czekających na rehabilitację mają się znacznie skrócić. W szpitalu przy Kopernika, powstaje oddział dostosowany do ich potrzeb. Z kolei Centrum Zdrowia Dziecka powiększa oddział rehabilitacji dziennej. A potrzeby są ogromne - zdarza się, że na turnusy rehabilitacyjne czeka się nawet rok.
Dzieci czekających w Warszawie na rehabilitację są setki, a ich liczba wcale nie maleje. – My udzielamy cztery tysiące porad lekarskich rocznie i wykonujemy 16 tys. zabiegów – mówi Małgorzata Zaława, SPZZLO Warszawa-Żoliborz.
Teraz średni okres oczekiwania na rehabilitację w Warszawie wynosi trzy miesiące, ale zdarza się, że czekać trzeba dużo dłużej. W przyszłym roku sytuacja może jednak wyglądać nieco inaczej, bo dwa szpitale szykują się do dużych zmian.
Zmniejszą ilość łóżek
W Centrum Zdrowia Dziecka dyrekcja postanowiła zmniejszyć liczbę łóżek na odziale rehabiltacji ogólnoustrojowej z 35 do 10. Nie oznacza to jednak, że na rehabilitację trafi tu mniej pacjentów. - Planujemy rozszerzyć ofertę przyjęć w oddziałach dziennych. Mamy dwa oddziały dzienne: rehabilitacji narządów ruchu i neurologiczny – tłumaczy Anna Łukaszewska, kierownik kliniki rehabilitacji CZD.
Szerszy pakiet
Z kolei pierwsze zmiany już widać w szpitalu dziecięcym przy Kopernika. W końcu ruszyły prace w budynku postawionym ponad cztery lata temu. Ma być dostępna fizyko i hydroterapia. Ale najważniejsze jest to, że zamiast, tak jak obecnie, 50 tysięcy dzieci rocznie, szpital będzie mógł rehabilitować znacznie więcej małych pacjentów.
- To będzie rehabilitacja prowadzona w trybie ambulatoryjnym w ramach oddziału dziennego, to znaczy taki szerszy pakiet rehabilitacji i fizykoterapii ale bez oddziału łóżkowego – tłumaczy Barbara Jankowska z Warszawskiego Szpitala dla Dzieci.
Małgorzata Walczak
ran/ec