"Dzieci Chazana" w Wołominie. "Skazywanie na ocean cierpienia"

Protest w Wołominie
Źródło: TVN24
Twój Ruch rozpoczął w Wołominie akcję "Dzieci Chazana". Przed tamtejszym szpitalem działaczki pokazują zdjęcia dzieci z wadami i protestują przeciwko używaniu klauzuli sumienia przez całą placówkę. Ich manifestację zakłócają środowiska katolickie i pro-life.

- Spotkałyśmy się, by zainaugurować akcję ogólnopolską, symbolicznie, przed szpitalem w Wołominie - mówiła Agnieszka Stupkiewicz-Turek z Twojego Ruchu. - Dyrektor szpitala powiedział wyraźnie, że niestety, ale nie będą tutaj wykonywane zabiegi aborcji. Jesteśmy, by zaprotestować - nie mogą całe szpitale być objęte klauzulą sumienia. To jest niezgodne z prawem - dodała.

Jej słowa spotkały się jednak z protestami. Skandowano między innymi: "Tylko idiota, głosuje na Palikota".

"Kobiety skazywane na tortury"

Przedstawicielki Twojego Ruchu pokazywały też zdjęcia.

- Pokazujemy prawdziwe zdjęcia. Kobiety, które były z tymi dziećmi, były skazywane na tortury, bo przez 9 miesięcy nosiły w sobie tę istotę - przekonywała Stupkiewicz-Turek. - W przypadku doktora Chazana wiemy już, że jedna z takich istot żyła 9 dni. Jak możemy skazywać matkę, ojca, dziecko na taki ocean cierpienia? - dodawała.

Protestujący odpowiadali: "Odczepcie się od Chazana". Przedstawicielki TR nie dawały jednak za wygraną i przekonywały, że każda kobieta ma prawo do legalnej aborcji.

- Jeżeli lekarze chcą używać klauzuli sumienia, mogą pracować w prywatnych katolickich szpitalach. Nie ma obowiązku być dyrektorem publicznej placówki. Każda kobieta może urodzić dziecko zdrowe i chore, ale każda, która ma prawo do aborcji, może jej dokonać i musi mieć prawo dokonać jej w publicznej placówce – przekonywała z kolei Małgorzata Prokop-Paczkowska z TR.

"Każdą przekonać, żeby pokochała dziecko"

Do zarzutów pod adresem szpitala w Wołominie odniosły się też władze placówki. - Co gdyby zjawiła się pacjentka, która chce dokonać legalnej aborcji? - dopytywali dziennikarze.

- Myślę, że bylibyśmy w stanie przekonać każdą kobietę, żeby pokochała swoje dziecko niezależnie od tego, jakiej jest płci, w jakim jest wieku i jakiej jest urody – przekonywał Andrzej Gruza, dyrektor szpitala w Wołominie.

- Sądzę, że w każdej sprawie można znaleźć kompromis. Jesteśmy w stanie przekonać każdą pacjentkę, żeby chroniła życie. Każda sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie – dodał.

I zaznaczył, że jeżeli życie matki byłoby zagrożone, to będą ratować matkę.

- Nie słyszałem, żeby wprowadzono klauzulę sumienia na terenie całego szpitala. Jeśli jest, to nie obowiązuje szpitala jako takiego. Klauzula sumienia może obowiązywać lekarza. Zapis w statucie oznacza ochronę życia - stwierdził dyrektor.

Reakcja dyrekcji szpitala

Główne zdjęcie: Jakub Kamiński/PAP

ran/r

Czytaj także: