"Dymisja, dymisja". Prezydent: nie dopuszczacie mnie do głosu

Przepychanki podczas rady miasta
Przepychanki podczas rady miasta
TVN24
Przepychanki podczas rady miastaTVN24

Hanna Gronkiewicz-Waltz zaproponowała Radzie Warszawy powołanie komisji ws. reprywatyzacji. Za jest PO, przeciw PiS. Prezydent stolicy zapewniła, że chce wyjaśnienia spraw reprywatyzacyjnych; PiS i aktywiści miejscy uważają, że to ona ponosi odpowiedzialność za nieprawidłowości. Zażądali dymisji prezydent Warszawy.

Nadzwyczajna sesja Rady Warszawy - zwołana z inicjatywy prezydent stolicy - to pokłosie sprawy działki obok Pałacu Kultury, pod dawnym adresem Chmielna 70. Miasto zwróciło ją w 2012 r. w prywatne ręce - osób, które nabyły roszczenia od spadkobierców - mimo że wcześniej b. współwłaścicielowi nieruchomości, obywatelowi Danii, przyznano za nią odszkodowanie na podstawie umowy międzynarodowej.

TAK RELACJONOWALIŚMY W CZWARTEK OBRADY

Sesja rady miała burzliwy przebieg. Przybyli na nią m.in. przedstawiciele inicjatywy miejskich np. ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze i Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, a także działacze Ruchu Sprawiedliwości Społecznej. Aktywiści miejscy przynieśli ze sobą transparenty, a niektórzy z nich także wałki kuchenne. Przemówieniom prezydent Warszawy, a także radnych towarzyszyły często okrzyki z sali, czasem gwizdy i buczenie, niekiedy brawa. Wystąpienie Gronkiewicz-Waltz dotyczące procesu reprywatyzacji w Warszawie przerywane było skandowaniem: "nie żartuj", "do dymisji", "złodzieje", "lokatorzy", "hańba". Na te okrzyki prezydent reagowała kilkakrotnie mówiąc m.in., że ciężko przekazać jej informację, bo zgromadzeni nie przyjmują jej "z założenia".

Gronkiewicz-Waltz zaproponowała Radzie Warszawy powołanie komisji ws. reprywatyzacji. - Dzisiaj jest czas na wyjaśnienie niejasnych spraw reprywatyzacyjnych. Jest tylko jeden sposób: pełna transparentność i obiektywizm - oświadczyła.

"HGW musi odejść"
"HGW musi odejść"TVN24

"Nie żartuj"

Mówiła, że do tej pory żadna siła polityczna nie rozwiązała problemu reprywatyzacji w Warszawie. Na jej słowa o tym, że od lat alarmowała o uchwalenie ustawy reprywatyzacyjnej, część zebranych zareagowała gwizdami; potem krzyczano: "nie żartuj" i "złodzieje". Gdy prezydent stolicy stwierdziła, że nie wie, "czy elity polityczne zaniechały tego celowo, czy było to po prostu zaniedbanie", część zgromadzonych zaczęła wołać: "jesteś winna". Prezydent stolicy przekonywała, że podejmowała próby uregulowania tej sprawy. Kilkakrotnie powtórzyła, że uchwalona w 2015 r. tzw. mała ustawa reprywatyzacyjna to sukces jej "ekipy w ratuszu" oraz koalicji PO i PSL. Zgodnie z tą ustawą - której projekt przygotowali senatorowie PO i senator niezależny Marek Borowski - m.in. można będzie odmówić zwrotu nieruchomości, gdy ta np. wykorzystywana jest na cele publiczne (takie jak szkoły, żłobki, przedszkola, parki), wartość nowo wybudowanego na gruncie budynku znacznie przekracza wartość nieruchomości, budynek był zniszczony po wojnie więcej niż w 66 proc. - Czy to przyjmujecie, czy nie, to jest jedyna ustawa reprywatyzacyjna - podkreślała. Zwracając się do radnych pytała, czy ich partie chciały rozwiązać ten problem, czy tylko udawały.

Hanna Gronkiewicz-Waltz o urzędnikach
Hanna Gronkiewicz-Waltz o urzędnikachTVN24

Prezydent stolicy oświadczyła, że jej odpowiedzialnością jest wyjaśnienie sprawy reprywatyzacji do końca i wyciągnięcie konsekwencji. Ale - jak dodała - "jeśli mówimy o odpowiedzialności politycznej, to pytajmy o nią również wszystkich poprzednich prezydentów stolicy, parlamentarzystów, premierów i prezydentów Polski".

Padło "przepraszam"

Mówiła, że dopiero za jej prezydentury udało się unieważnić ostatecznie decyzję z 2003 r. o nieprawidłowym zwrocie ogródków działkowych przy ul. Waszyngtona. "Zrobię wszystko, żeby również działka przy Chmielnej 70 wróciła do skarbu państwa, wszystko zrobię. W tej chwili wniosłam już o wznowienie postępowania i unieważnienie tej decyzji" - zaznaczyła prezydent stolicy. "Kropla w morzu, kropla w morzu" - wołali w tym momencie niektórzy ze zgromadzonych na sesji rady. Prezydent Warszawy mówiła też, że nigdy nie upolityczniła urzędu, dlatego pozostawiła urzędników, którzy pracowali w ratuszu od lat i byli uznawani za specjalistów. "Wierzyłam, że moi poprzednicy, m.in. Lech Kaczyński zatrudniał uczciwych ludzi. Niestety zawiedli moje i mieszkańców zaufanie i za to dziś z tego miejsca przepraszam" - powiedziała Gronkiewicz-Waltz. Poinformowała też, że w końcu września odbędzie się spotkanie z organizacjami lokatorskimi ws. polityki mieszkaniowej w stolicy. Przekonywała, że to dzięki zgłaszanym przez środowiska lokatorskie pomysłom ratusz zaproponował zmiany w miejskiej polityce mieszkaniowej. "To właśnie w codziennej współpracy z wami..." - mówiła prezydent Warszawy. "Z kim? z kim?" - wołali w tym momencie niektórzy z gości sesji rady miasta.

Powiedziała, że chce "zadać kłam mitowi", że dotąd miasto nie interesowało się lokatorami. "Warszawa za mojej prezydentury zwróciła decyzjami dekretowymi 5800 mieszkań ze swojego zasobu. Dokładnie tyle, ile moi poprzednicy. Ale to ja, a nie poprzednicy, w tym czasie wprowadziłam rozwiązania, dzięki którym udzieliliśmy wsparcia ponad 3400 rodzin z reprywatyzowanych budynków. To też są fakty. To moi poprzednicy nie pomyśleli o lokatorach wyrzucanych z mieszkań. To oni, moi poprzednicy, nie ja" - mówiła. Odpowiadały jej okrzyki części zgromadzonych: "10 lat!" i "Złodziejstwo!".

- Słyszycie to, co chcecie słyszeć, a mnie nie chcecie dopuścić do głosu - mówiła podczas sesji Hanna Gronkiewicz-Waltz do mieszkańców na sali.

"Komisja jest komisją fasadową"

Prezydent stolicy zapewniła, że pozostałe dwa lata kadencji wykorzysta na walkę o przepisy, które rozwiążą problem reprywatyzacji ostatecznie. - Do swojego programu, który pragnę zrealizować w całości, chcę dopisać następujące rozwiązanie: na przyszłość – ustawa reprywatyzacyjna pełna, teraźniejszość – moratorium na zwroty, oraz na przeszłość – komisja i rewizja wydanych decyzji - oświadczyła. Warszawscy radni PO, którzy w radzie miasta stanowią większość, opowiedzieli się za powołaniem doraźnej komisji ds. reprywatyzacji i przekształceń własnościowych nieruchomości. Przewodniczący klubu radnych PO Jarosław Szostakowski stwierdził, że rozwiązanie problemu reprywatyzacji nie jest "sprawą polityczną, lecz merytoryczną". Dodał, że w komisji mieliby znaleźć się zarówno radni z klubu PO, PiS, niezależni, jak i zewnętrzni eksperci oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych.

Klub radnych PiS zapowiedział, że nie poprze wniosku PO. - Klub Prawa i Sprawiedliwości nie poprze tego pomysłu. Uważamy jednoznacznie, że dzisiaj są działania CBA i prokuratury; komisja jest komisją fasadową, fikcyjną, nawet nie będzie w stanie dotrzeć do wszystkich materiałów – mówił szef klubu radnych PiS Cezary Jurkiewicz. Jak podkreślił, te "najbardziej interesujące" dokumenty dotyczące stołecznej reprywatyzacji znajdują się obecnie w rękach CBA i prokuratury.

Inny radny PiS Oskar Hejka złożył wniosek o przeprowadzenie głosowania nad wnioskiem o wotum nieufności dla prezydent stolicy. Gronkiewicz-Waltz zarzucił, że nie zrobiła nic w kwestii nieprawidłowości przy reprywatyzacji w Warszawie. - Czy ta bierność była związana z niekompetencją, czy może z działaniem w zorganizowanych grupach przestępczych, które mają za zadanie wyłudzenie jak największej części majątku – pytał radny PiS. Wnioskował też, by Rada Warszawy powołała "komisję ds. ujawnienia powiązań najwyższych urzędników w państwie z mafią reprywatyzacyjną".

Przemówienie Cezarego Jurkiewicza
Przemówienie Cezarego JurkiewiczaTVN24

Z kolei radny niezrzeszony Piotr Guział stwierdził, że "matką wszystkich afer związanych z reprywatyzacją" jest sprawa kamienicy przy ul. Noakowskiego 16 zwróconej rodzinie Waltzów. Jak stwierdził, nią najpierw powinna zająć się komisja reprywatyzacyjna. Według niego to przy tej sprawie były już dyrektor Biura Gospodarki Nieruchomościami Marcin Bajko i jego współpracownicy zdobyli zaufanie Gronkiewicz-Waltz. Guział mówił, że przez lata Gronkiewicz-Waltz miała do Bajki "totalne zaufanie" i nie przeszkadzało jej, że zatrudnił go Lech Kaczyński, gdy sprawował funkcję prezydenta Warszawy. "Nie przeszkadzało pani, bo oddał pani rodzinie przysługę, nie zauważył dokumentów z 1948 r. Dokumentu, czyli wyroku sądu PRL, w którym unieważniał akt notarialny nabycia kamienicy przez wujka pani męża, zatem pani mąż nie odziedziczył kamienicy, odziedziczył nieważne roszczenie" - powiedział radny. Guział ocenił, że Gronkiewicz-Waltz "milczała przez długie 10 lat, kpiła z mieszkańców i wyborców" nie przychodząc na nadzwyczajne sesje rady miasta. "Dzisiaj utraciła pani swoją wiarygodność, a w sprawie kamienicy pani męża straciła pani też przyzwoitość. Polityk, który nie jest przyzwoity i wiarygodny, nie może dalej sprawować swojej funkcji" - powiedział Guział. Gronkiewicz-Waltz zarzuciła Guziałowi kłamstwo. "Dlaczego pan bez przerwy kłamie?" - zwróciła się do radnego. Prezydent stolicy mówiła, że różne organy ścigania kilkakrotnie zajmowały się sprawą Noakowskiego 16 i "nic nie mogły znaleźć". "Zbadajcie to jeszcze raz, proszę bardzo, możecie badać trzy razy, pięć, dziesięć" - powiedziała. Pytała też, czy obejmując fotel prezydent Warszawy miała nie mieć zaufania do urzędników zatrudnionych przez Lecha Kaczyńskiego. Gronkiewicz-Waltz stwierdziła też, że Guziałowi nie udało się odwołać jej z funkcji prezydent stolicy w referendum, które zainicjował.

Przemówienie Oskara Hejki
Przemówienie Oskara HejkiTVN24
Piotr Guział podczas rady miasta
Piotr Guział podczas rady miastaTVN24

Prezydent Warszawy zapowiedziała, że zwróci się do władz krajowych PO, by Platforma wniosła we wrześniu projekt ustawy reprywatyzacyjnej; oświadczyła, że do czasu uchwalenia nowej ustawy wstrzymane będą w stolicy zwroty nieruchomości. "Jestem ciekawa, czy nie pojawi się jakaś koalicja mętnej wody, która nam tę ustawę zablokuje" - dodała, na co sala odpowiedziała oklaskami.

Gronkiewicz-Waltz o zarzutach Guziała
Gronkiewicz-Waltz o zarzutach GuziałaTVN24

Sesja była kilkukrotnie przerywana. "Dlaczego blokujecie drzwi?", "jakim prawem nie dopuszcza się udziału mieszkańców" - krzyczeli zdenerwowani warszawiacy, którzy chcieli wejść na sesję. Doszło do przepychanek, bo strażnicy miejscy zabezpieczający obrady tłumaczyli się przepisami BHP. Na sali już był tłum.

Lokatorzy rzucali w kierunku radnych również piłeczki z adresami zreprywatyzowanych kamienic.

Lokatorzy rzucali piłeczki
Lokatorzy rzucali piłeczkitvnwarszawa.pl

Główne zdjęcie: Leszek Szymański/PAP PAP/ran/sk

Pozostałe wiadomości

Zarząd Zieleni rozpoczął przygotowania do budowy mostu pieszo-rowerowego w porcie Czerniakowskim. Przeprawa ma być gotowa na przełomie wiosny i lata przyszłego roku.

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

71-letni mężczyzna zasłabł w swoim domu i dwa dni leżał na podłodze. Na szczęście wołanie o pomoc usłyszała sąsiadka, która zaalarmowała policję. Pomoc przyszła w ostatniej chwili. W trakcie transportu do karetki stan mężczyzny nagle się pogorszył. Rozpoczęła się walka o jego życie.

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy Warszawy wybierali po raz 11. projekty budżetu obywatelskiego. Spośród 1183 pomysłów zrealizowanych zostanie 293, w tym 20 ogólnomiejskich. Łączna kwota przeznaczona na ten cel to ponad 105 milionów złotych.

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwuletni chłopiec zginął pod kołami samochodu ciężarowego w okolicach Ostrołęki (Mazowieckie). Do zdarzenia doszło, kiedy kierowca, który przyjechał z paszą dla zwierząt, manewrował na podwórku.

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z kolejnym etapem przebudowy skrzyżowania stołecznych ulic Arkuszowej i Estrady z 3 Maja w podwarszawskich Mościskach od piątku nastąpi zmiana w organizacji ruchu. Zmiany dotyczą też pasażerów komunikacji miejskiej.

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Korytowie koło Żyrardowa. Na leśnej drodze samochód osobowy uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Nie żyje jedna osoba.

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z powodu wypadku na stacji Politechnika nieczynnych było pięć stacji pierwszej linii metra. Utrudnienia trwały ponad trzy godziny.

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sieci pojawiły się filmy nagrane podczas odbywającego się w weekend na Torze Wyścigów Konnych Służewiec Clout Festivalu. Widać na nich zachowanie niektórych ochroniarzy, którzy biją uczestników imprezy, wykręcają im ręce, a także ciągną ich po ziemi. Sprawą interesuje się policja, która zapewnia, że dostępne w sieci nagrania zostaną poddane analizie. Wyjaśnienia zapowiadają organizatorzy i firma ochroniarska.

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji. 44-latek został zatrzymany. Wstępne ustalenia prokuratora wykazały, że w tym przypadku "nie można mówić o popełnieniu przestępstwa".

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

- W cztery następujące po sobie weekendy pociągi kursujące po linii obwodowej nie zatrzymają się przy peronie 9. Dworca Zachodniego - poinformował rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski.

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar po zapoznaniu się z treścią opinii Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie odwołał z pełnionych funkcji prezesa i czworo wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie - podano w komunikacie resortu sprawiedliwości.

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Źródło:
tvn24.pl
On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wracając po imprezie do domu, "stoczył walkę" z drzewkiem w parku. Nie wiedział, że wszystko nagrały kamery monitoringu. Policjanci skierowali sprawę do sądu, młodemu mężczyźnie grozi kara grzywny do tysiąca złotych.

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek pod Garwolinem. Na auto, w którym znajdował się kierowca, runęło duże drzewo. Ze skutkami nocnej nawałnicy walczyli też straży z Wyszkowa. Dochodziło tam do podtopień, uszkodzone zostały dachy.

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy, którzy w porannym szczycie wybrali podróż mostem Świętokrzyskim. Jezdnię zablokowali aktywiści i aktywistki z Ostatniego Pokolenia, którzy domagają się większych inwestycji w transport publiczny.

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ogrodzie zoologicznym w Warszawie na świat przyszedł samczyk irbisa śnieżnego, zwanego Duchem Gór. Kociak skończył właśnie sześć tygodni.

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zaniepokojenie kota uratowało egzotycznego gościa - informuje stołeczne straż miejska. Mieszkańcy bloku na Bródnie zauważyli dziwne zachowanie swojego pupila, okazało się, że na ich balkonie pojawił się niespodziewany przybysz - gekon. Na miejsce wezwali ekopatrol.

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Źródło:
tvnwarszawa.pl