Na ten moment czekaliśmy ponad pięć lat. Na Stadionie Narodowym w Warszawie zabrzmiał pierwszy gwizdek. W meczu otwarcia Mistrzostw Europy w piłce nożnej Polska podejmuje Grecję. Od 51. minuty jest 1:1.
Szczęsny, Piszczek, Wasilewski, Perquis, Boenisch, Błaszczykowski ,Polanski ,Murawski, Obraniak, Rybus i Lewandowski - są już na boisku. Przywitał ich doping prawie 60 tysięcy kibiców.
Mecz zaczął się punktualnie o godzinie 18:00. Polacy o samego początku zdecydowanie zaatakowali, niesieni dopingiem 55 tysięcy kibów. W 16 minucie Lewandowski zdobył pierwszą bramkę Euro 2012 i pierwszą dla Polski na Stadionie Narodowym.
Od 43. minuty Grecy grają w 10. Drugą żółtą i w efekcie czerwoną zobaczył Papastathopoulos. Początek drugiej połowy to jednak okres lepszej gry Greków, która przyniosła wyrównanie. W 51. minucie bramkę zdobył Salpingidis.
W 68. minucie, po błędzie obrony, w sytuacji sam na sam Wojtek Szczęsny faulował greckiego napastnika. Zobaczył czerwoną kartkę i musiał opuścić boisko. W miejsce Rybusa wszedł rezerwowy bramkarz Przemysław Tytoń i... obronił strzał Karagounisa z karnego.
Rozpoczęcie meczu poprzedziła, krótka uroczystość, w której głównym motywem była muzyka Chopina. Po niej na murawie pojawiły się drużyny Polski i Grecji. Później odegrane zostały hymny obu drużyn.
roody