Ćwierć wieku bezradności. Historia śledztwa ws. zabójstwa Jaroszewiczów

[object Object]
Śledztwo ws. zabójstwa JaroszewiczówTVN24
wideo 2/5

Gdy siedem lat po morderstwie kontrolerzy z Komendy Głównej Policji przejrzeli materiały, doszli do wniosku, że z tej sprawy może być tylko jeden pożytek: uczniowie szkół policyjnych dowiedzą się, jak nie prowadzić śledztw.

To była jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych lat 90. ubiegłego wieku. I jedna z najbardziej spartolonych. Policja zatrzymała podejrzanych (wówczas) o zabójstwo na podstawie tak wątłych dowodów, że dziś dziwić może, że prokurator w ogóle skierował do sądu akt oskarżenia.

Na wokandzie sprawa zakończyła się kompromitacją. Czterech kryminalistów z podwarszawskiego Mińska Mazowieckiego zostało uniewinnionych.

On uduszony, ona zastrzelona

Były PRL-owski premier Piotr Jaroszewicz i jego żona Alicja Solska-Jaroszewicz mieszkali w willi przy ulicy Zorzy 19, w warszawskim Aninie. W nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 roku ktoś wdarł się do ich domu. Jaroszewicz został uduszony. Zabójcy zaciągnęli mu na szyi pasek od sztucera, z tyłu przywiązany góralską ciupagą.

Syn Jan znalazł ojca w fotelu. Zwłoki matki odkryli dopiero policjanci. Leżała w kałuży krwi, w łazience. Zginęła, jak później ustalili biegli, od jednego strzału w głowę, z której została tylko krwawa miazga.

Jaroszewicz przestał pełnić funkcję premiera 12 lat wcześniej. Szefem rady ministrów był w latach 1970-1980. Ale mimo to jego śmierć wzbudziła ogromne zainteresowanie opinii publicznej. Śledztwo, które miało doprowadzić do ujęcia zabójców, uzyskało absolutny priorytet.

Ale już na początku popełniono w nim rażące błędy.

Wersje kierunkowe

Wieść o zbrodni rozniosła się szybko, do Anina przyjechali najwyżsi szarżą policjanci. Oględziny, czyli zbieranie i zabezpieczanie śladów, trwały równo dwie doby. Śledczy przyjęli sześć wersji wydarzeń, w policyjnym żargonie nazywa się je wersjami kierunkowymi.

Według tych wersji Jaroszewiczów mogli zabić:

- młodzi ludzie mieszkający w sąsiedztwie, z którymi znali się wnukowie zmarłych, mieszkający na stałe w Stanach Zjednoczonych;

- członkowie tzw. elementu przestępczego z dzielnic po prawej stronie Wisły;

- bandyci specjalizujący się w napadach rabunkowych na starsze osoby;

- ludzie z kręgu politycznego byłego premiera, obawiający się ujawnienia niewygodnych informacji;

- bliscy albo znajomi ofiar;

- przestępcy działający na zlecenie, wynajęci przez członków rodziny.

Podejrzani recydywiści

Przez blisko pół roku akta śledztwa puchły od kolejnych przesłuchań i analiz, ale nazwiska choćby jednego podejrzanego wciąż w nich brakowało.

Zwrot nastąpił w maju 1993 roku. Policja wytypowała jako podejrzanych czterech recydywistów. Blisko rok później, w kwietniu 1994 roku zatrzymano Wacława K. ps. "Niuniek", Krzysztofa R. ps. "Faszysta", Jana K. ps. "Krzaczek" oraz Henryka P. ps. "Sztywny".

Policja oparła się na informacji o podobnym napadzie, do którego doszło w Aninie, ale dwa lata wcześniej. Różnica była taka, że ofiara przeżyła. Policyjny informator zapamiętał numer rejestracyjny samochodu, który stał przed domem w trakcie napadu. Syrena bosto należała do Niuńka.

Przyjęto, że motywem zabójstwa był rabunek, choć w domu zostało sporo cennych rzeczy, choćby obraz Kossaka i grafika Picassa.

Twarde dowody świadczące o tym, że wymieniona wyżej czwórka wdarła się do willi przy Zorzy 19, udusiła Jaroszewicza i zastrzeliła Solską, były skromne. Pierwszy to fiński nóż, który policja odnalazła w domu Krzaczka, drugi to zeznania Jadwigi K., partnerki Faszysty. W sądzie oba upadły, a wraz z nimi teza, że były premier i jego żona zginęli z rąk mińskich kryminalistów. Syn Jaroszewiczów nie był już taki pewny, że znaleziona u Krzaczka finka należała do jego ojca. Zaś Jadwiga K. odwołała swoje wcześniejsze zeznania, w których obciążyła Faszystę. Jako osoba najbliższa (konkubina) miała do tego pełne prawo. To, co mówiła wcześniej, można było wyrzucić do kosza.

30 października w 1998 roku skład pod przewodnictwem sędziego Cezarego Puławskiego uniewinnił wszystkich oskarżonych. Ten wyrok podtrzymał dwa lata później Sąd Apelacyjny w Warszawie. Uniewinnieni dostali zadośćuczynienie za niesłuszny areszt.

"Chrzest Natalki, Raszyn 1992"

Policyjni kontrolerzy, którzy w 1999 roku badali akta śledztwa, wytknęli szereg błędów. Najważniejsze to:

- złe zabezpieczenie śladów, mimo trwających dwie doby oględzin. Doszło nawet do tego, że na miejscu zbrodni policjanci zostawili swoje odciski palców, odcisk buta i niedopałek papierosa, którego ktoś palił w trakcie czynności. Ten pet został wzięty za dowód rzeczowy.

- Brak dociekliwości podczas przesłuchań. Kontrolerzy w raporcie dziwili się, że świadkom nie zadawano czasem oczywistych pytań.

- Niechlujne i niesystematyczne gromadzenie materiału dowodowego. Nie przesłuchano wszystkich osób, które początkowo planowano. Nie dotarto do wszystkich domów w okolicy, by dowiedzieć się, czy ktoś z mieszkańców nie ma ważnej dla sprawy informacji. Bałagan w aktach sprawił, że znalazła się tam np. kaseta wideo z nagraniem zatytułowanym "Chrzest Natalki, Raszyn 1992".

- Skupienie się (od maja 1993 roku) jedynie na wersji zakładającej udział w zbrodni recydywistów z Mińska. To sprawiło, że inne wersje kierunkowe przyjęte na początku śledztwa nie doczekały się skrupulatnej weryfikacji.

Zważywszy na fakt, jak ważne było to śledztwo, konkluzja raportu dla prowadzących je policjantów była miażdżąca. Kontrolerzy napisali: "Ujawniono liczne błędy, których suma wpłynęła na ograniczenie możliwości wykrycia sprawców zbrodni i udowodnienia im winy. W niektórych przypadkach uchybienia obnażyły skrajną nieudolność policjantów i wręcz skompromitowały policję. Uniknięcie stwierdzonych uchybień nie wymagało żadnych nadzwyczajnych umiejętności. Wystarczyłoby 'policyjne rzemiosło'".

Powroty

Przez kolejne lata policja kilkukrotnie próbowała wracać do śledztwa. W 2005 roku w Komendzie Głównej Policji powołano specjalny zespół, który miał na nowo przeanalizować akta sprawy biorąc pod uwagę to, jak bardzo rozwinęła się kryminalistyka, między innymi badania DNA. Wówczas jednak policja skupiała się raczej na znalezieniu dowodów świadczących o tym, że zbrodni dokonali jednak kryminaliści z Mińska.

Z kolei w 2017 roku inne śledztwo wszczęła praska prokuratura po tym, jak dziennikarz Tomasz Sekielski (były reporter "Faktów TVN") ujawnił w Fokus TV, że odnalazł zaginione wcześniej ślady kryminalistyczne.

Wszystkie te próby nie przynosiły jednak przełomu, aż do czasu, gdy sprawą zajęli się policjanci i prokuratorzy z Krakowa, których efekt pracy poznaliśmy w środę.

Zobacz też: "Kto zabił premiera?", materiał "Czarno na białym" ze stycznia 2013 roku:

Piotr Machajski

Kto zabił premiera?
Kto zabił premiera?TVN24
Pozostałe wiadomości

W nocy z 18 na 19 maja odbędzie się Noc Muzeów. To będzie jubileuszowa, 20. edycja tego popularnego wśród mieszkańców stolicy wydarzenia.

Gmach MSN będzie można zwiedzić podczas Nocy Muzeów. Oficjalne otwarcie jesienią

Gmach MSN będzie można zwiedzić podczas Nocy Muzeów. Oficjalne otwarcie jesienią

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samochodzie zaparkowanym przy ulicy Mołdawskiej na Ochocie wybuchł pożar. Ogień objął też drugie auto.

Zapalił się zaparkowany samochód, ogień objął też stojące obok auto

Zapalił się zaparkowany samochód, ogień objął też stojące obok auto

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę w miejscowości Radwanków Szlachecki (Mazowsze) mężczyzna wszedł do Wisły i nie był w stanie wrócić na brzeg, bo porwał go nurt rzeczny. Jego ciało wyłowili płetwonurkowie.

Wszedł do Wisły, porwał go nurt. Jego ciało wyłowili płetwonurkowie

Wszedł do Wisły, porwał go nurt. Jego ciało wyłowili płetwonurkowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Wilanowie doszło do kolizji auta osobowego ze słupem sygnalizacji świetlnej. Kierowca opuścił samochód jeszcze przed przybyciem służb.

Nie wyrobił się na zakręcie, wpadł na sygnalizator

Nie wyrobił się na zakręcie, wpadł na sygnalizator

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Średnio co dwie minuty, 24 godziny na dobę, przez okrągły rok do straży miejskiej wpływa informacja o źle zaparkowanym samochodzie. Ponad połowa z 407 tysięcy zgłoszeń, które dotarły do funkcjonariuszy w zeszłym roku, dotyczy właśnie parkowania. Blisko sto tysięcy interwencji zakończyło się mandatem.

Mieszkańcy średnio co dwie minuty zgłaszają nielegalne parkowanie. Ilu kierowców dostaje mandat? 

Mieszkańcy średnio co dwie minuty zgłaszają nielegalne parkowanie. Ilu kierowców dostaje mandat? 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rzecznik spółki Pałac Saski buduje kolekcję historycznych zdjęć pałacu. Za prywatne pieniądze kupuje je na aukcjach w różnych częściach świata. Większość pochodzi z czasów okupacji, ale są też perełki z początków XX wieku. Każda fotografia opowiada jakąś historię, niektóre zawierają wskazówki dla architektów, którzy projektuję odbudowę.

Wyjątkowa kolekcja rzecznika. Zdjęcia Pałacu Saskiego ściąga z całego świata

Wyjątkowa kolekcja rzecznika. Zdjęcia Pałacu Saskiego ściąga z całego świata

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W przyszłym tygodniu w Muzeum Woli zostanie otwarta wystawa "EUFORIA. O klubach warszawskich po 1989 roku". - To subiektywna prezentacja wybranych miejsc klubowych stolicy, które pojawiły się w tkance miejskiej w momencie transformacyjnej frywolki i na długie lata określiły charakter sceny klubowej - zapowiada kurator wystawy.

To nie tylko miejsca imprez i koncertów, ale też narodzin ruchów społecznych

To nie tylko miejsca imprez i koncertów, ale też narodzin ruchów społecznych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stała przy przejściu dla pieszych i stwarzała wrażenie zagubionej. Starszą kobietę zauważyli strażnicy miejscy. Na ich widok uspokoiła się i bezpiecznie wróciła do domu.

Znała swój adres, ale nie wiedziała, jak tam dotrzeć. Uspokoiła się na widok strażników

Znała swój adres, ale nie wiedziała, jak tam dotrzeć. Uspokoiła się na widok strażników

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zadzwoniła pod numer alarmowy w obawie o swoje życie. Okazało się, że bała się własnego syna. Sprawą zajęli się policjanci z Targówka. 39-latek usłyszał zarzuty i ma zakaz zbliżania się do bliskich.

Wezwała pomoc, bo bała się własnego syna

Wezwała pomoc, bo bała się własnego syna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przekazała pierwsze ustalenia dotyczące wypadku na ulicy Vogla w warszawskim Wilanowie. Dotyczą tożsamości ofiar i prawdodopodobnej przyczyny tragedii. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolocie PLL LOT z Zurychu do Warszawy wykryto usterkę podwozia. Pasażerowie musieli opuścić pokład, a lot został ostatecznie odwołany. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Postępowania dyscyplinarne, zwolnienia, procesy cywilne i doniesienia do prokuratury - to okoliczności, w jakich przebiegają wybory nowego rektora Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Teoretycznie mają się odbyć w poniedziałek, 6 maja. Choć zostało tak mało czasu, to wcale nie jest to pewne.

Wybory w poniedziałek, rektor wydaje "polecenie służbowe" wyłączenia systemu do głosowania

Wybory w poniedziałek, rektor wydaje "polecenie służbowe" wyłączenia systemu do głosowania

Źródło:
tvn24.pl

Przez niemal całą niedzielę zawodnicy i zawodniczki rywalizują w ramach mityngu lekkoatletycznego Korzeniowski Warsaw Race Walking Cup. W zmaganiach na dystansie 20 kilometrów zarówno wśród mężczyzn i kobiet górą byli reprezentant i reprezentantka Chin.

Chodziarze opanowali Śródmieście

Chodziarze opanowali Śródmieście

Źródło:
PAP

Ulice Rudnickiego, Perzyńskiego i Podczaszyńskiego na Bielanach wzbogacą się o 170 drzew. Nie zabraknie też nowych krzewów i bylin. Wszystko w ramach dwukilometrowego parku linearnego, który tam powstanie. Zarząd Dróg Miejskich wybrał wykonawcę prac. Ma na ich wykonanie 60 dni. 

Dwukilometrowy park linearny na Bielanach jeszcze przed wakacjami. Wybrali wykonawcę prac

Dwukilometrowy park linearny na Bielanach jeszcze przed wakacjami. Wybrali wykonawcę prac

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia zatrzymali 46-latka, który miał ugodzić nożem swojego kolegę. Między mężczyznami doszło do nieporozumienia. Przedmiotem sporu była kurtka.

Cios nożem w plecy podczas kłótni o kurtkę

Cios nożem w plecy podczas kłótni o kurtkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje w stolicy?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Źródło:
PAP

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Źródło:
PAP

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl