81-letnia mieszkanka gminy Regimin koło Ciechanowa padła ofiarą oszustwa metodą na "chorą córkę". Uwierzyła dzwoniącej do niej kobiecie, która podała się za jej córkę i poprosiła o przekazanie pieniędzy na leczenie. Seniorka straciła 14,5 tysiąca złotych.
Jak poinformowała w piątek Magda Zarembska z Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie, do zdarzenia doszło w jednej z miejscowości gminy Regimin. Do mieszkającej tam 81-latki zadzwoniła kobieta i przedstawiła się jako jej córka, zachrypniętym głosem mówiła, że ma problemy zdrowotne, trafiła do szpitala i potrzebuje pieniędzy na leczenie.
- 81-latka nie podejrzewała podstępu, gdyż rozmówczyni była przekonująca i wiarygodna. Po pieniądze miała przyjść o umówionej porze jej koleżanka. Seniorka dała się przekonać i bez cienia wątpliwości przekazała 14,5 tysiąca złotych. Dopiero kilka godzin później, po skontaktowaniu się z córką, przekonała się, że padła ofiarą oszustwa. Wtedy o całym zdarzeniu powiadomiła policję - wyjaśniła Zarembska.
Policja apeluje do starszych osób o ostrożność
Policja przestrzega przed tego typu oszustwami i przypomina, że "aby nie stać się ofiarą takiego przestępstwa musimy działać rozważnie i nie ulegać emocjom oraz kierować się zasadą ograniczonego zaufania wobec nieznanych osób, podających się za bliskich".
"Najczęściej elementem działania oszustów jest wytypowanie na swoje ofiary osób starszych, mieszkających samotnie. Oszuści próbują zdobyć nasze zaufanie. Nie dajmy się nabrać na zachrypnięty, zmieniony głos rzekomego wnuczka, czy córki. Nie przekazujmy pieniędzy obcym osobom" - podkreśla policja i apeluje, aby zgłaszać zdarzenia, gdy podejrzewamy, że mamy do czynienia z oszustem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24