Chcą zabudować okolice Jeziorka Czerniakowskiego. Ekspert ostrzega

[object Object]
Tęcza nad SiekierkamiTomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
wideo 2/2

W okolicy Jeziorka Czerniakowskiego powstaną bloki i biurowce, a mieszkańcy i eksperci niepokoją się, że zbiornik może całkiem wyschnąć. - Duże znaczenie będzie miała lokalizacja zabudowy i to, w jaki sposób przetnie ona kierunek napływu wód gruntowych - przekonuje Michał Wasilewicz ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.

Jeziorko Czerniakowskie jest jedynym rezerwatem na terenie Mokotowa oraz jedynym legalnym, naturalnym kąpieliskiem w Warszawie. Na stronie urzędu miasta można przeczytać, że to "enklawa przyrodnicza stolicy", a spotykane tam zbiorowiska roślinne są ściśle związane ze sposobem użytkowania zbiornika wodnego i otaczających go terenów. Jeziorko jest też ostoją dla wielu gatunków zwierząt wodnych i lądowych.

Już kilka lat temu naukowcy alarmowali, że obszar zbiornika wodnego może się zmniejszyć. Czarne scenariusze zakładały też jego całkowite wyschnięcie. Teraz temat powrócił przy okazji uchwalenia planu miejscowego dla Czerniakowa Południowego, który obejmuje 89 hektarów między Jeziorkiem Czerniakowskim a Trasą Siekierkowską. Zgodnie z jego założeniami w otulinie rezerwatu powstaną biurowce i osiedle mieszkaniowe.

Władze miasta zapewniają, że planiści odpowiadający za koncepcję zagospodarowania, pamiętali o ochronie przyrody. "Zadbaliśmy o to, aby w obszarach tych utrzymany został wysoki wskaźnik powierzchni biologicznie czynnej na poziomie 60 procent - i to na gruncie rodzimym. Staramy się projektować przyjazne mieszkańcom, ale też przyrodzie miasto - zielone i otwarte" - zapewniał w czwartek prezydent Rafał Trzaskowski na Twitterze.

"Nowe zabudowania nie poprawią sytuacji"

Te deklaracje nie uspokajają jednak mieszkańców. Ci martwią się, że łąki zmienią się w pola z betonu, a to sprawi, że Jeziorko Czerniakowskie zniknie.

Podobne opinie pojawiają się w opracowaniach ekspertów. Jak wskazuje dr Michał Wasilewicz z Katedry Inżynierii Wodnej na Wydziale Budownictwa i Inżynierii Środowiska Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, już w publikacjach z lat 90. i XXI wieku alarmowano, że jeśli nie zostaną podjęte żadne działania, poziom wody będzie się obniżał. - Wykluczano wówczas, że główną przyczyną jest susza. Eksperci twierdzili, że przyczyniły się do tego wcześniejsze błędy. Między innymi wskazywali na meliorację terenu przy Augustówce, czyli miejsca, z którego woda zasilała zbiornik Jeziorka Czerniakowskiego. To doprowadziło do obniżenia jego zwierciadła - mówi.

- Powstawanie nowych zabudowań w okolicy z pewnością nie poprawi sytuacji Jeziorka Czerniakowskiego. Duże znaczenie będzie też miała lokalizacja zabudowy i to, w jaki sposób przetnie ona kierunek napływu wód gruntowych. Jeśli znajdzie się na ich trasie, będzie to miało bardzo negatywne skutki - ocenia.

Tłumaczy też, w jaki sposób nowa zabudowa oddziałuje na środowisko. - Budowa dużych bloków wiąże się z koniecznością stworzenia wielu miejsc parkingowych. Zwykle garaże usytuowane są nawet dwa poziomy pod ziemią. To jest głównym problemem. Żeby mogły powstać na takim terenie jak okolice Jeziorka Czerniakowskiego, zakładany jest drenaż, a poziom zwierciadła wód gruntowych musi być stale obniżany - wyjaśnia. Analogiczna sytuacja ma miejsce wokół budynków przy Bernardyńskiej. Dreny odpompowują też wodę wokół elektrociepłowni na Siekierkach

- Gdyby te systemy zwracały wodę do Jeziorka, sytuacja mogłaby być stabilna. Niestety tak się nie dzieje i woda trafia do kanalizacji. Do tego dochodzi jeszcze negatywna sytuacja hydrologiczna i pojawiające się w ostatnim czasie susze - dodaje.

"Nie ma ryzyka wysuszania jeziorka"

Po tym, jak rozgorzała dyskusja na temat losu Jeziorka Czerniakowskiego, władze miasta zapewniły w piątek, że w nowym planie miejscowym "nie ma mowy o jego betonowaniu". Taką deklarację złożył między innymi wiceprezydent Michał Olszewski. Jak wyliczał na Facebooku, "plan nie obejmuje rezerwatu, wprowadza ochronę otuliny tego rezerwatu oraz chroni stosunki wodne i wprowadza dodatkowe zasilanie Jeziorka".

W podobnym tonie wypowiedział się też prezydent stolicy, odpowiadając w mediach społecznościowych na liczne słowa krytyki. Przekonywał, że wbrew oskarżeniom, uchwalenie planu służy temu, "żeby jeziorko i podobne, bezcenne miejsca chronić przed niekontrolowaną zabudową".

Jego zdaniem dokument zapewni "zrównoważony rozwój stolicy z troską o przyrodę". Natomiast brak planu będzie równoznaczny z chaosem. "Efekt uchwalenia planu jest więc dokładnie odwrotny, niż przedstawia się to w zarzutach!" - twierdzi Trzaskowski.

"Nad planem pracował cały sztab specjalistów. Ich zadaniem była właśnie analiza kwestii przyrodniczych i wpływu planu na ochronę jeziora. Nie ma ryzyka wysuszania jeziorka - wykluczyły je pogłębione analizy ekspertów. Plan może się wręcz przyczynić do zasilania jeziorka czystą wodą" - napisał prezydent na Facebooku.

Trzy strefy zabudowy

Zgodnie z uchwalonym w czwartek planem miejscowym na obszarze Czerniakowa Południowego powstanie sieć dróg, place, ośrodki sportowe i szkoły. Zabudowa zostanie podzielona na trzy strefy. Pierwsza to biurowce wzdłuż Trasy Siekierkowskiej, z czego najwyższy, na skrzyżowaniu alei Witosa z Czerniakowską będzie miał wysokość maksymalnie 30 metrów. Kolejne będą niższe. Te najbliżej mostu Siekierkowskiego mogą osiągnąć maksymalną wysokość 17 metrów.

Druga strefa to bloki, sześciokondygnacyjne. Jedno ich pasmo ciągnąć się będzie wzdłuż ulicy Czerniakowskiej, od bloków Marvipolu do ulicy Grzesiuka, a drugie stanie za biurowcami wzdłuż Trasy Siekierkowskiej.

Ostatnią strefa to dfomy: szeregowe, bliźniacze i jednorodzinne. Te położone dalej od jeziorka będą mogły osiągnąć wysokość trzech kondygnacji. Bliższe - maksymalnie dwóch.

ZOBACZ PLAN DLA CZERNIAKOWA POŁUDNIOWEGO

kk,PAP/ran

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl