Chcą odkryć wspomnienia zaklęte na starych taśmach

Kadry z filmu nakręconego prototypowym aparatem filmowym OKO w latach 20. XX w.
Kadry z filmu nakręconego prototypowym aparatem filmowym OKO w latach 20. XX w.
Źródło: Filmoteka Narodowa
Muzeum Woli postanowiło przekonać mieszkańców, by zajrzeli do piwnic i szaf w poszukiwaniu starych taśm filmowych. Rodzinne nagrania mają stworzyć archiwum, które będzie także źródłem wiedzy o mieście. Muzeum oferuje także pomóc w przeniesieniu materiałów na nośniki cyfrowe.

Od kilku lat trwa masowa digitalizacja zdjęć, zarówno zbiorów zgromadzonych w państwowych archiwach, jak i tych z rodzinnych albumów. Dzięki temu w internecie niemal co kilka dni pojawiają się nieznane wcześniej fotografie Warszawy. Co najmniej kilka instytucji gromadzi także wspomnienia dźwiękowe wspomnienia mieszkańców.

Taśma filmowa odnaleziona po latach w Filmotece Narodowej
Taśma filmowa odnaleziona po latach w Filmotece Narodowej
Źródło: Monika Supruniuk

Muzeum Woli postanowiło pójść krok dalej i zabrać się za zbieranie nagrań wideo. Instytucja zachęca po grzebania w nietkniętych od lat pudłach, ciemnych zakamarkach piwnic, rzadko otwieranych pawlaczach. Zaprasza do dzielenia się wspomnieniami utrwalonymi na taśmach w dowolnym formacie (8 mm, Super 8, 9,5 mm i 16 mm).

- Zbieramy taśmy, których wspólnych mianownikiem jest Warszawa. W Polsce nikt wcześniej nie zbierał amatorskich taśm – opowiada Hanna Nowak-Radziejowska, kierowniczka Muzeum Woli.

Wartość sentymentalna i naukowa

- Filmy to zapisane na taśmie wydarzenia, życie codzienne i lokalna historia. Pamiątki utrwalone na kliszach mają wartość nie tylko sentymentalną. Mogą stać się przedmiotem pracy badawczej historyków, socjologów, antropologów, a także filmowców i artystów – czytamy na stronie projektu Lokalna pamięć filmowa.

Taśma filmowa odnaleziona po latach w Filmotece Narodowej
Taśma filmowa odnaleziona po latach w Filmotece Narodowej
Źródło: Monika Supruniuk

Filmy, które trafią do muzeum stworzą archiwum filmów nieprofesjonalnych związanych z Warszawą.

W ramach programu Lokalna pamięć filmowa od kwietnia od czerwca odbędzie się szereg wydarzeń dotyczących amatorskiej filmografii. Przede wszystkim, każdy kto przyniesie film będzie miał możliwość sprawdzenia, w jakim jest stanie i, wraz z konserwatorem, dokonania drobnych napraw. Uczestnicy warsztatów dowiedzą się także jak przenieść je na trwalsze nośniki cyfrowe czy jak robić zdjęcia i filmy przy użyciu starych technik.

Prześwietlą zagraniczne archiwa

- Częścią tego projektu jest także uporządkowanie kontaktów z zagranicznymi archiwami. W nich także znajdują się nagrania Polski, wykonane np. przez ludzi, którzy przyjeżdżali tu na wycieczki. W Warszawie, która przeżyła apokalipsę, mają one większe znaczenie, niż na Zachodzie, bo dają obraz zmieniającego się miasta, przypominają ludzi, których już nie ma - mówi Nowak-Radziejowska.

Wybrane filmy zostaną zaprezentowane na dużym ekranie w muzeum, a docelowo wszystkie mają trafić do internetu.

SZCZEGÓŁOWE INFORMACJE NA STRONIE PROJEKTU

Zobacz, jak Dom Spotkań z Historią i Muzeum Pragi zbierają wspomnienia:

Piotr Bakalarski

Dawna Warszawa przemówiła

Czytaj także: