- To było same ścisłe centrum Warszawy, które tętniło życiem – przekonuje Magdalena Stopa, autorka książki "Przed wojną i pałacem", w której pokazuje, jak wyglądał kwartał pomiędzy dzisiejszymi Al. Jerozolimskimi, ulicami Marszałkowską, Świętokrzyską i Emilii Plater.
- Patrząc od Al. Jerozolimskich była w tym obszarze ulica Chmielna, Złota, Sienna, Śliska i Pańska, a od strony Marszałkowskiej Zielna oraz Wielka. Wszystkie te ulice zostały zmodyfikowane w trakcie budowy Pałacu Kultury i Nauki – zaznacza Stopa.
Zakątki tej części miasta przecinały też tory. - Złotą i Żelazną jechał tramwaj, te wszystkie ulice były połączone z innymi ważnymi arteriami miejskimi – dodaje Ryszard Mączewski z fundacji Warszawa1939.pl.
Kamienice, dworzec, kawiarnia
W kwartale stało ok. 180 budynków. Większość to kamienice czynszowe, domy mieszkalne. Było też kilka budynków użyteczności publicznej. Najważniejszy z nich to Dworzec Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. - A później Dworzec Główny, niedokończony, wojna przerwała jego budowę – przypomina Stopa.I dodaje, że najmożniejsza część tej "dzielnicy" zaczynała się od ul. Marszałkowskiej, a im dalej na zachód, domy były skromniejsze. Od frontu mieszkały najbardziej zamożne rodziny, w oficynach biedota, a na ostatnich piętrach studenci.
Była tam też najstarsza i największa w Polsce wytwórnia płytowa Syrena-Record, siedziba Polskiego Radia czy pierwsza w Warszawie powojenna kawiarnia, słynna Café Fogg przy Marszałkowskiej 119. Wśród dawnych mieszkańców tego terenu byli aktor Jan Kobuszewski czy słynny amerykański sowietolog Richard Pipes.
Pan Emil Mieszkowski mieszkał w kamienicy, którą po wojnie rozebrano. Na parterze jego rodzice sprzedawali kapelusze. – Na trzecim piętrze, nad nami mieszkały dziewczęta lekkich obyczajów. Czarujące prostytutki – wspomina 91-latek, który mieszkał przy ulicy Marszałkowskiej.
"Była piękniejszym miastem"
- Tamta Warszawa na pewno była piękniejszym miastem niż jest dzisiaj, a przynajmniej taka jest moja opinia, na podstawie zdjęć, które mam możliwość obejrzeć. Myślę, że było bardzo dużo pięknej architektury, m.in domy czynszowe, które po wojnie były źle oceniane, jako wsteczna i zapóźniona architektura. Myślę, ze były to bardzo piękne domy – przekonuje Magdalena Stopa.
Inne zdanie na ten temat ma Emil Mieszkowski, który zdecydowanie polemizuje z mitem Warszawy jako Paryża Północy. – To była straszna nędza. Wierzyć się nie chce, że w XX wieku ta Warszawa mogła tak wyglądać. Większość domów była bez wodociągów, bez kanalizacji – wspomina 91-latek.
Powolny koniec tamtej architektury i klimatu nadszedł wraz z początkiem II wojny światowej. Jak przypomina autorka książki "Przed wojną i pałacem", w styczniu 1945 zabudowa terenu obecnego placu Defilad była w 60 proc. zrujnowana. A w 1946 roku rozpoczęły się masowe wyburzenia, dzięki tzw. dekretowi Bieruta. Proces zmian zakończył się w 1955 roku, kiedy oficjalnie ukończono Pałac Kultury i Nauki.
Spacery z autorką książki
Dom Spotkań z Historią zaprasza na spotkania z autorką książki "Przed wojną i pałacem" na specjalne spacery. W ich trackie będzie można na żywo posłuchać o tym, jak zmieniło się oblicze Śródmieścia od momentu rozpoczęcia budowy Pałacu Kultury i Nauki.
Bezpłatne spacery odbędą się: 1 sierpnia o godz. 12, 23 sierpnia o godz. 11, 27 września o godz 12. Chętni spotykają się chwilę przed rozpoczęciem wycieczek w Barze Studio przy placu Defilad.
CZYTAJ WIĘCEJ O TYM, JAK POWSTAWAŁ PKIN.
ZOBACZ TEŻ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN O PAŁACU KULTURY I NAUKI:
Łukasz Wieczorek, "Polska i Świat" TVN 24 /ran/b
60