Burmistrz Białołęki, który został zatrzymany przez policję, gdy jechał na rowerze po alkoholu, złożył rezygnację z piastowanego stanowiska. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz ją przyjęła - dowiedział się portal tvnwarszawa.pl.
Potwierdza to rzecznik ratusza. – W poniedziałek burmistrz Adam Grzegrzółka złożył rezygnację, Pani prezydent ją przyjęła – podaje rozmowie z tvnwarszawa.pl Bartosz Milczarczyk.
"Coś mnie podkusiło"
- Coś mnie podkusiło, żeby wsiąść na Veturilo. Gdy jechałem w kierunku stacji roweru miejskiego, żeby odstawić jednoślad, i wtedy wylegitymował mnie patrol policji. Okazało się że mam jakieś 0,9 promila alkoholu - tłumaczył w rozmowie z tvnwarszawa.pl.
Napisał do prezydent z przeprosinami
W piśmie skierowanym do prezydent Warszawy przepraszał za swój czyn.
"Przepraszam Panią i wszystkie osoby, które poczuły się urażone lub zawiedzione moim zachowaniem. Wiem, ze muszę ponieść konsekwencje swojej chwilowej lekkomyślności i jestem na to gotowy. Wiem też, że podobna sytuacja już nigdy się nie powtórzy. To zdarzenie będzie dla mnie nauczką na całe życie. Mam nadzieję, że w przyszłości będę miał okazję zatrzeć złe wrażenie wywołane przez ten jednorazowy incydent sumienną pracą i zaangażowaniem, które staram się, by zawsze były moim znakiem rozpoznawczym" – zaznaczył Grzegrzółka. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEMAT OŚWIADCZENIA GRZEGRZÓŁKI.
ran/mz
Źródło zdjęcia głównego: bialoleka.waw.pl