O fakcie pobicia dwutygodniowego Krystiana - pod koniec października zeszłego roku - policję powiadomił lekarz, pod opiekę którego trafiło dziecko. Funkcjonariusze ustalili, z kim w ostatnim czasie przebywało dziecko i kto przewiózł je do szpitala. Wszystkie te osoby trafiły do komendy, a następnie zostały przesłuchane. Okazało się, że do pobicia doszło najprawdopodobniej, kiedy chłopczykiem zajmował się jego ojciec - informowała wtedy policja, która zatrzymała mężczyznę.
Przyznał się
W poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała, że z przeprowadzonej w śledztwie opinii biegłego medyka wynikało, że działanie oskarżonego naraziło dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. - Adam M. w reakcji na płacz dziecka, aby go uciszyć, uderzał noworodka wielokrotnie pięścią w okolice pośladków, pleców, brzucha, podbrzusza i jąder - powiedziała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska ze stołecznej prokuratury okręgowej. Dodała, że Adam M. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyraził skruchę z powodu swojego zachowania. Oskarżony od momentu zatrzymania w październiku 2012 r. przebywa w areszcie. Sprawa prowadzona przez mokotowską prokuraturę rejonową trafiła do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. W grudniu zeszłego roku sąd ten orzekł już o pozbawieniu Adama M. praw rodzicielskich.
Zatrzymany za pobicie noworodka
Mówi Andrzej Browarek ze stołecznej policji
PAP/ran
Źródło zdjęcia głównego: ksp