Policjanci dostali zgłoszenie o libacji alkoholowej w jednym z mieszkań na Mokotowie. Funkcjonariusze wiele razy pukali do wskazanego mieszkania, ale nikt im nie otwierał. Z mieszkania dobiegał płacz dzieci.
Z pomocą strażaków funkcjonariusze dostali się do środka.
Dziecięcy pokoik pełen butelek
W mieszkaniu zastali pijanego mężczyznę. Nagle do mieszkania weszła matka dzieci - również była pod wpływem alkoholu.
Policja znalazła płaczące i wyziębione dzieci. W pokoju, w którym przebywały maluchy, panował bałagan, na podłodze leżało mnóstwo butelek po alkoholu.
Opiekunowie usłyszeli zarzuty
Rodzice bliźniąt zostali zbadani alkomatem. Okazało się że 28-letnia Agata B. ma ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu, natomiast ojeciec dzieci - 32-letni Rafał N. - 3,5 promila.
Funkcjonariusze wezwali na miejsce karetkę pogotowia, która przewiozła chłopca i dziewczynkę do szpitala. Bo zbadaniu przez lekarza, niemowlęta trafiły do domu małego dziecka. O ich losie zadecyduje teraz sąd rodzinny.
Tymczasem mundurowi zatrzymali pijanych rodziców. Po wytrzeźwieniu obydwoje usłyszeli zarzut narażenia swoich dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. W piątek obydwoje zostali objęci dozorem policyjnym. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Bliźniaki płakały wśród butelek, rodzice byli pijani
KSP/bf/su//mz