Miał wyzywać, szarpać i bić metalową obejmą w głowę kierowcę nissana. Agresywny rowerzysta z ul. Madalińskiego został zatrzymany przez mokotowską policję. Usłyszał zarzut uszkodzenia ciała. Może za to trafić do więzienie na okres od 3 miesięcy do 5 lat.
Wszystko zaczęło się od sprzeczki, do której doszło między rowerzystą i kierowcą nissana przy ul. Madalińskiego. Jak informuje mokotowska policja, kierujący zeznał, że rowerzysta blokował możliwość jazdy.
Pomiędzy mężczyznami doszło najpierw do utarczki słownej dotyczącej stylu jazdy. Później kierujący nissanem zatrzymał się i wysiadł z auta, bo agresywny rowerzysta zaczął rzucać wyzwiskami pod adresem mężczyzny i jego pasażerki.
Bił metalową obejmą
Na obelgach się jednak nie skończyło. 36-letni Karol D. miał rzucić się na kierowcę i rozerwać mu koszulkę. Przepychanka przeobraziła się w regularny atak, gdy rowerzysta chwycił metalową obejmę zabezpieczającą i zaczął bić ofiarę po głowie.
Na miejsce wezwana została policja i karetka pogotowia, która zabrała kierowcę nissana do szpitala. Mężczyzna miał obrażenie głowy, ręki i nogi.
Z kolei policjanci zajęli się agresywnym rowerzystą. Trafił on do izby zatrzymań. Jak informuje policja, wczoraj usłyszał zarzut uszkodzenia ciała. Grozi mu za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
To nie pierwsza bójka między rowerzystą a kierowcą:
Rowerzysta kontra kierowca
jk/r
Źródło zdjęcia głównego: TVN24