Beznadzieja w Warszawie. W ostatniej kolejce i całym sezonie


Nawet w ostatnim meczu sezonu piłkarze Legii Warszawa nie potrafili dać z siebie wszystkiego i tylko zremisowali przy Łazienkowskiej z Zagłębiem Lubin 2:2. Tym samym mistrzostwo Polski zdobył Piast Gliwice, który pokonał u siebie Lecha Poznań 1:0.

Warszawski zespół przed przedostatnią kolejką prowadził w tabeli, ale później w słabym stylu przegrał na wyjeździe z Jagiellonią Białystok i gliwiczanie awansowali na pierwsze miejsce. Dlatego przed sobotnim spotkaniem sytuacja była jasna – Legia musiała wygrać oraz liczyć, że Lech Poznań postawi się na wyjeździe Piastowi i wywalczy przynajmniej remis.

Szkoleniowiec gospodarzy Aleksandar Vuković najwyraźniej zdał sobie sprawę, że popełnił błąd, gdy w poprzednim meczu wystawił w ataku Kaspera Hamalainena. Fin kompletnie nie sprawdził się na szpicy, a samobójcze trafienie Mateusza Wieteski sprawiło, że "Jaga" cieszyła się z trzech punktów. W spotkaniu z Zagłębiem w ataku wyszedł Carlitos, a na środku defensywy zagrali Artur Jędrzejczyk i William Remy.

Nadzieja…

Kibice Legii nie byli zadowoleni z postawy piłkarzy w ostatnich meczach. Choć niemal w komplecie stawili się na stadionie przy Łazienkowskiej i dopingowali gospodarzy, to dali im również do zrozumienia, że nie akceptują tego, co prezentowali na boisku. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem na trybunach pojawiła się wielka sektorówka z napisem "nadzieja", który po chwili przemienił się w "beznadzieja".

Carlitos dał mistrza "na chwilę"

Choć Legia była faworytem sobotniego meczu, to nie było tego szczególnie widać na murawie. Podobnie jak w poprzednich spotkaniach z Jagiellonią, Piastem czy Pogonią warszawski zespół miał problemy ze skonstruowaniem składnej akcji i popełniał błędy w defensywie. Natomiast goście nie forsowali tempa, koncentrowali się na obronie i kontrach. Początek był wyrównany, do momentu, w którym legioniści trafili do siatki. Była 15. minuta, gdy Hamalainen idealnie dograł do wbiegającego w pole karne Carlitosa, a Hiszpan będąc sam na sam z bramkarzem nie zmarnował okazji oddając pewny strzał. W tym momencie Legia była mistrzem Polski, albowiem Piast remisował bezbramkowo z Lechem.

Gospodarze mogli podwyższyć na 2:0 w 29. minucie – wówczas na strzał zdecydował się Cafu, ale jeden z obrońców wybił głową piłkę zmierzającą do bramki. Natomiast uderzenie Sebastiana Szymańskiego z dystansu było bardzo niecelne. Była to tak naprawdę ostatnia szansa piłkarzy Vukovicia w pierwszej połowie.

Bohar odpowiedział

Legia prowadziła, ale wcale nie była zespołem lepszym. Tymczasem Zagłębie wzięło się do roboty. Zawodnicy Bena van Daela wyrównali w 32. minucie – była to niemal kopia bramki strzelonej przez Carlitosa. Tym razem w roli asystenta spisał się Filip Starzyński, a akcję strzałem wykończył Damjan Bohar. Co więcej lubinianie dalej atakowali, ale nie zdołali strzelić drugiego gola. Pierwsza połowa zakończyła się w pełni zasłużonym remisem. Warszawski zespół musiał przyspieszyć i przede wszystkim strzelić gola w drugiej odsłonie, albowiem Piast prowadził z Lechem 1:0 po trafieniu Piotra Parzyszka.

Dobili leżącego

Po przerwie Legia wcale nie grała lepiej. Ponownie szwankowało rozegranie, gospodarze grali bez pomysłu. Na kolejne uderzenie z dystansu zdecydował się Cafu, a piłka minimalnie minęła słupek. Odpowiedział Starzyński, który strzelał niecelnie z rzutu wolnego. Jak się okazało kolejna próba lubinian była bezbłędna i zarazem zabójcza dla warszawskiego klubu. W 58. minucie Alan Czerwiński znakomicie podał z prawej strony po ziemi, a Patryk Szysz uciekł obrońcy i z zimną krwią pokonał Radosława Majeckiego. Od tego momentu Legia praktycznie przestała grać – jej akcje były szarpane, brakowało precyzji. A Zagłębie? Starało się uprzykrzać życie rywalom i czekało na kolejne okazje.

Przegrali wszystko

Piłkarze Legii byli coraz bardziej sfrustrowani i zarazem bezradni. Ponownie próbowali strzelać z dystansu. Najbliżej powodzenia był Szymański – piłka po jego uderzeniu odbiła się od poprzeczki. Jednak gospodarze zdołali doprowadzić do wyrównania w 90. minucie – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka spadła pod nogi Adama Hlouska, który z bliska pokonał Konrada Forenca. Wynik się nie zmienił – Legia nie zdołała odnieść zwycięstw w czterech ostatnich meczach, przegrała mistrzostwo i zanotowała kompletnie nieudany sezon, który rozpoczęła od fatalnej postawy w eliminacjach do europejskich pucharów. Piłkarzy i Vukovicia żegnały gwizdy. To było niezwykle gorzkie popołudnie w Warszawie.

Legia Warszawa - KGHM Zagłębie Lubin 2:2 (1:1)

PO/eurosport.pl

Pozostałe wiadomości

Zarząd Zieleni rozpoczął przygotowania do budowy mostu pieszo-rowerowego w porcie Czerniakowskim. Przeprawa ma być gotowa na przełomie wiosny i lata przyszłego roku.

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

71-letni mężczyzna zasłabł w swoim domu i dwa dni leżał na podłodze. Na szczęście wołanie o pomoc usłyszała sąsiadka, która zaalarmowała policję. Pomoc przyszła w ostatniej chwili. W trakcie transportu do karetki stan mężczyzny nagle się pogorszył. Rozpoczęła się walka o jego życie.

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy Warszawy wybierali po raz 11. projekty budżetu obywatelskiego. Spośród 1183 pomysłów zrealizowanych zostanie 293, w tym 20 ogólnomiejskich. Łączna kwota przeznaczona na ten cel to ponad 105 milionów złotych.

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwuletni chłopiec zginął pod kołami samochodu ciężarowego w okolicach Ostrołęki (Mazowieckie). Do zdarzenia doszło, kiedy kierowca, który przyjechał z paszą dla zwierząt, manewrował na podwórku.

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z kolejnym etapem przebudowy skrzyżowania stołecznych ulic Arkuszowej i Estrady z 3 Maja w podwarszawskich Mościskach od piątku nastąpi zmiana w organizacji ruchu. Zmiany dotyczą też pasażerów komunikacji miejskiej.

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Korytowie koło Żyrardowa. Na leśnej drodze samochód osobowy uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Nie żyje jedna osoba.

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z powodu wypadku na stacji Politechnika nieczynnych było pięć stacji pierwszej linii metra. Utrudnienia trwały ponad trzy godziny.

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sieci pojawiły się filmy nagrane podczas odbywającego się w weekend na Torze Wyścigów Konnych Służewiec Clout Festivalu. Widać na nich zachowanie niektórych ochroniarzy, którzy biją uczestników imprezy, wykręcają im ręce, a także ciągną ich po ziemi. Sprawą interesuje się policja, która zapewnia, że dostępne w sieci nagrania zostaną poddane analizie. Wyjaśnienia zapowiadają organizatorzy i firma ochroniarska.

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji. 44-latek został zatrzymany. Wstępne ustalenia prokuratora wykazały, że w tym przypadku "nie można mówić o popełnieniu przestępstwa".

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

- W cztery następujące po sobie weekendy pociągi kursujące po linii obwodowej nie zatrzymają się przy peronie 9. Dworca Zachodniego - poinformował rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski.

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar po zapoznaniu się z treścią opinii Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie odwołał z pełnionych funkcji prezesa i czworo wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie - podano w komunikacie resortu sprawiedliwości.

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Źródło:
tvn24.pl
On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wracając po imprezie do domu, "stoczył walkę" z drzewkiem w parku. Nie wiedział, że wszystko nagrały kamery monitoringu. Policjanci skierowali sprawę do sądu, młodemu mężczyźnie grozi kara grzywny do tysiąca złotych.

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek pod Garwolinem. Na auto, w którym znajdował się kierowca, runęło duże drzewo. Ze skutkami nocnej nawałnicy walczyli też straży z Wyszkowa. Dochodziło tam do podtopień, uszkodzone zostały dachy.

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ogrodzie zoologicznym w Warszawie na świat przyszedł samczyk irbisa śnieżnego, zwanego Duchem Gór. Kociak skończył właśnie sześć tygodni.

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zaniepokojenie kota uratowało egzotycznego gościa - informuje stołeczne straż miejska. Mieszkańcy bloku na Bródnie zauważyli dziwne zachowanie swojego pupila, okazało się, że na ich balkonie pojawił się niespodziewany przybysz - gekon. Na miejsce wezwali ekopatrol.

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Źródło:
tvnwarszawa.pl