Będzie ratunek dla "Pekinu"? Do 6 razy sztuka

Janusz Sujecki o próbach sprzedaży Złotej 83
Źródło: Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
- Myślę, że miasto stawia zbyt wysokie wymagania ewentualnemu nabywcy jeżeli chodzi o cenę - tak kolejne nieudane próby sprzedaży zabytkowej kamienicy przy Złotej 83 komentuje Janusz Sujecki, ze Stowarzyszenia Obrońców Zabytków Warszawy. Tymczasem ratusz przygotowuje się do kolejnego podejścia. Tym razem nabywca kamienicy nie będzie zobowiązany do zapłaty całej kwoty za grunt, na którym stoi budynek, a 25 procent jego wartości.

Pamięta jeszcze końcówkę XIX wieku, wtedy jej wyglądem się zachwycano, ale po II wojnie światowej została oszpecona, a przed około 10 laty wyprowadzili się z niej ostatni lokatorzy – tak w skrócie wygląda historia kamienicy Krongolda, zwanej „Pekin”. DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ O HISTORII BUDYNKU.Jej dalszy ciąg od około 6 lat próbują dopisać stołeczni urzędnicy. Chcieli ją sprzedać, ale ich plany na razie kończyły się fiaskiem.

"Ciągle jakiś kłopot"

- Ta kamienica miała być sprzedana wielokrotnie, niestety, za każdym razem nie dochodziło do transakcji. Z przyczyn, które dla mnie są niejasne. Wiem, że w innych miastach Polski tego typu inicjatywy kończą się na ogół powodzeniem. Nie tylko pojedyncze kamienice są sprzedawane i rewaloryzowane, ale i całe kwartały ulic – twierdzi Janusz Sujecki ze Stowarzyszenia Obrońców Zabytków Warszawy. - Tutaj jest ciągle jakiś kłopot. Myślę, że miasto stawia zbyt wysokie wymagania jeśli chodzi o cenę ewentualnemu nabywcy. Wiemy, że obiekt wpisany do rejestru zabytków może być sprzedany zgodnie z prawem za 50 procent wartości rynkowej. Pytanie: czy miasto taką ulgę stosuje? – dodaje.I przekonuje, że w interesie miasta jest stworzenie preferencyjnych warunków dla nabywcy, który mógłby ten obiekt uratować.

- Ta kamienica po kapitalnym remoncie, odtworzeniu jej dekoracji, balkonów i przywróceniu pałacowego wyglądu, mogłaby przynosić ogromne pieniądze za wynajem - twierdzi Sujecki.

"Atrakcyjne położenie"

Do tej pory budynek wraz z gruntem próbowano sprzedać pięciokrotnie. Cena wywoławcza w przetargach, które odbyły się w latach 2008-2010, została ustalona w wysokości 15 000 000 zł, a w 2013 r. na 13 600 000 zł.

Przepisy rzeczywiście przewidują 50-procentową bonifikatę, ale można ją również podwyższyć lub obniżyć. Decyzją Rady Warszawy, na wniosek ratusza, była dotąd obniżana do 0,1 procenta. Dlaczego? - Ze względu na atrakcyjne położenie nieruchomości i możliwość wykorzystania go na cele usługowe lub usługowe z dopuszczeniem zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej oraz zainteresowanie inwestorów nieruchomościami położonymi w centrum miasta – wyjaśnia Agnieszka Kłąb, z-ca rzecznika ratusza.

Na początku czerwca tego roku władze miasta znów zawnioskowały do radnych o obniżenie bonifikaty do 0,1 proc. Samorządowcy jednogłośnie opowiedzieli się za takim rozwiązaniem. Tym razem jednak nabywca ma dostać grunt w użytkowanie wieczyste.- Dotychczas przedmiotem zbycia było prawo własności gruntu oraz budynku – wyjaśnia Kłąb. - Oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste wraz ze sprzedażą budynku powoduje, że inwestor przy zakupie ponosi niższe koszty - nie płaci 100 proc. ceny gruntu osiągniętej w przetargu tylko pierwszą opłatę, a potem w kolejnych latach opłaty roczne - dodaje.

Kamienica od środka

Tak kiedyś wyglądał "Pekin"

Grunt na 99 lat

Nowe ceny wywoławcze budynku i gruntu będą ustalone na podstawie wartości rynkowej, którą określi rzeczoznawca. Ratusz przewiduje, że pierwsza opłata za użytkowanie wieczyste będzie wynosić 25 procent ceny gruntu osiągniętej w przetargu, natomiast opłaty roczne - 3 procent. - Opłaty te będą obniżone o bonifikatę w wysokości 0,1 procenta do części gruntu wpisanego do rejestru zabytków. Oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste nastąpi na 99 lat. Każdy inwestor zainteresowany nabyciem nieruchomości oceni, czy będzie to dla niego korzystniejsza oferta zakupu – tłumaczy rzeczniczka.

Do 6 razy sztuka?

Miasto chce spróbować ponownie poszukać chętnego na Złotą 83 pod koniec tego lub na początku przyszłego roku.

Wpisem do rejestru zabytków objęta jest cała kamienica oraz grunt w granicach jej fundamentowania. Modernizacje muszą być uzgadniane z konserwatorem.

Mapy dostarcza Targeo.pl

ran/mz

Czytaj także: