- Sygnalizacja pulsuje na pomarańczowo. Nie działają światła ani na skrzyżowaniu Wawelskiej z Raszyńską, ani Wawelskiej z Krzyckiego - poinformował po 8.00 Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl. - To trudna sytuacja dla kierowców. Każdy chce przejechać, dochodzi do niebezpiecznych scen. Widzę, że przy skrzyżowaniu stoją dwa rozbite samochody, musiało dojść do kolizji - dodał.
Jak mówił, na miejscu nie ma policji, która kierowałaby ruchem.- Funkcjonariusze przyjechali jedynie do zderzenia, które miało miejsce jakiś czas temu - wyjaśnił.
Poranny szczyt wraz z uszkodzoną sygnalizacją powodował, że tworzą się ogromne korki. - Stoi Wawelska w obu kierunkach oraz Raszyńska od Filtrowej - wymieniał reporter.
Winna pogoda
Zarząd Dróg Miejskich zgłoszenie otrzymał o 4.30. - Doszło do przepalenia przewodów elektrycznych, najprawdopodobniej wynikającego ze zwarcia wywołanego opadami deszczu - powiedział po godzinie 9.00 Paweł Olek z ZDM.- Na miejscu są dwie ekipy, które starają się usunąć awarię, ale jest ona poważna. Wymieniają stare okablowanie i będą montować nowe. Próbują ustalić też konkretnie, w którym miejscu doszło do zwarcia - dodał.
Jak mówił Olek, to skrzyżowanie jest jednym z trudniejszych skrzyżowań i funkcjonuje w ramach zintegrowanego systemu zarządzania ruchem. Ciężko więc powiedzieć, kiedy zostanie usunięta. - Na pewno jest to zadanie priorytetowe - zapewniał Olek.
Po godzinie 11.00 awaria została usunięta. - Okazało się, że doszło do dwóch zwarć w dwóch różnych miejscach - doprecyzował Olek.
Awaria sygnalizacji
su/mś