Drogowcy z powodzeniem zakończyli testy samochodu wyposażonego w kamerę odczytującą numery rejestracyjne zaparkowanych aut. - System miał 90-procentową skuteczność. To jeden z naszych pomysłów na usprawnienie parkowania i uszczelnienie kontroli – mówi Mikołaj Pieńkos, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
To, czy kierowca ma opłacony parking, sprawdzają na co dzień kontrolerzy ZDM. Pracę mają niełatwą, bywają narażeni na wybuchy agresji i chamstwa ze strony kierowców, o czym pisaliśmy na tvnwarszwa.pl. Są jednak skuteczni. Wpływy z mandatów w ubiegłym roku wzrosły o 10 procent, co dało ponad 11 mln złotych. Kierowcy jednak wciąż próbują przechytrzyć system.
Tajemnicą poliszynela jest, że w niektórych biurowcach są pracownicy ochrony oddelegowani do informowania o kontrolerach ZDM krążących przed budynkiem. Wtedy wszyscy zainteresowani szybko opłacają 15 minut parkingu za pomocą aplikacji. Drogowcy nie zamierzają ustępować kroku cwaniakom.
Skuteczność: 90 procent
Ma im w tym pomóc auto wyposażone w kamerę odczytującą numery rejestracyjne zaparkowanych samochodów. Dane natychmiast trafiają do systemu i informują o dokonanej opłacie, bądź jej braku. Testy urządzeń wypadły pomyślnie.
- Skuteczność tego rozwiązania to 90 procent. Pozostałych tablic nie udało się odczytać np. w przypadku, kiedy auta stały ciasno zaparkowane, częściowo się zasłaniały. Kamera w porównaniu do kontrolera nie ma możliwości podejścia do samochodu, dokładnego sprawdzenia – mówi nam Mikołaj Pieńkos, rzecznik prasowy ZDM.
Mimo dobrej oceny systemu drogowcy mają co poprawiać i nad czym się zastanawiać. - System musi być sprawiedliwy, żeby nie "naciągał" na opłaty np. kierowców, którzy zatrzymali się na kilka sekund, kiedy przejechał obok nich nasz samochód z kamerą. To tylko przykład – dodaje Pieńkos.
Kontrolerzy zostaną
Na razie nie ma też opracowanego sposobu powiadomienia kierowcy o nałożonej na niego karze. Wreszcie, pozostaje także kwestia pieniędzy na inwestycję i wdrożenie mechanizmu. Na zakup samochodu, sprzętu, ale i rozwiązań informatycznych, które byłby kompatybilne z tymi, na jakich pracuje ZDM, musi się zgodzić rada miasta rozdzielająca pieniądze. Zatem na razie to pieśń przyszłości. - Chcemy sprawę omówić w naszym zespole zadaniowym i pójść gotowym rozwiązaniem. Radni pewnie też mają swoje pomysły – tłumaczy rzecznik.
Czy nowego rozwiązania może obawiać się około 50 kontrolerów obecnie pracujących dla ZDM? - To rozwiązanie ma uzupełnić system a nie ich zastąpić – podsumowuje Pieńkos.
ZDM wdraża także aplikację ułatwiającą parkowanie:
skw/b
Źródło zdjęcia głównego: ZDM