Auta bez kół w kilku dzielnicach. Na nagraniu mężczyźni z narzędziami

Nagranie z auta przy Dąbrowskiego (bez dźwięku)
Źródło: KRP II
W środku nocy podchodzą z narzędziami do auta, nerwowo kręcą się, chowają za filarem. Sytuację zarejestrowała kamera zainstalowana w hondzie. Tej samej nocy auto straciło koła i skończyło na cegłach. Nagranie z wizerunkiem mężczyzn upubliczniła policja. Okazuje się, że podobnych przypadków w ostatnim czasie było więcej. Sygnały pochodzą z kilku dzielnic.

1 marca pisaliśmy na tvnwarszawa.pl o hondzie bez kół przy ulicy Dąbrowskiego na Mokotowie.

- Pośród aut zaparkowanych wzdłuż ulicy zauważyłem samochód, który nie ma wszystkich czterech kół. Stoi na kilku cegłach - relacjonował wówczas Tomasz Zieliński. Zauważył wtedy także cegły pod pojazdem. - Ustawiono je w sposób, który nieco uszkodził podwozie - dodał.

Kręcą się przy hondzie

Sprawą zajmuje się policja z Mokotowa, która postanowiła upublicznić nagranie z wizerunkami mężczyzn. Ten ruch ma pomóc w namierzeniu sprawców.

- Przyjęliśmy zgłoszenie od właściciela hondy o kradzieży czterech kół. Prowadzimy dochodzenie, właściciel pojazdu przekazał nam również nagranie z monitoringu. Widać na nim dwóch młodych mężczyzn, którzy podchodzą z lewarkiem i kluczem do samochodu. Z naszych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej są to osoby, które się dopuściły kradzieży - wyjaśnił nam Robert Koniuszy z komendy rejonowej policji.

Usytuowanie kamery sprawia, że na nagraniu nie widać mężczyzn odkręcających koła. Według danych rejestratora, powstało ono 1 marca w nocy - tuż przed godz. 3.

Komenda rejonowa prosi o kontakt z komisariatem przy ulicy Malczewskiego 3/5/7 osoby, które rozpoznają nagranych mężczyzn. Można również zadzwonić pod numer dyżurny: (22) 603 92 50.

Honda bez kół

Mercedes na cegłach

To nie był odosobniony przypadek. Ulica Czorsztyńska na Woli. Zaparkowanego mercedesa bez czterech kół dostrzegł w czwartek reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński. - Widać, że zostały usunięte na szybko, niektóre tarcze hamulcowe dotykają ziemi - relacjonował.

I dodał, że samochód stoi na kilku cegłach.

O sprawę zapytaliśmy Martę Sulowską z wolskiej komendy. Jak poinformowała, funkcjonariusze interweniowali na miejscu. - Ustaliliśmy właściciela i poinformowaliśmy o możliwości złożenia zawiadomienia w tej sprawie. On jednak nie stawił się na komendzie - powiedziała. - Pomimo braku zawiadomienia interesujemy się sprawą - dodała.

W samochodzie brakuje kół

Ukradziono koła z auta

"Uszkodzone progi"

Na Kontakt 24 dostaliśmy informację o kradzieży kół z samochodu marki Toyota Avensis zaparkowanego przy ulicy Karlińskiego (też Wola). "To jest akcja zorganizowana, mafia. Ukradziono mi cztery koła. Auto zostało na cegłach w taki sposób, że uszkodzono progi. Policja jest bezradna, nawet nie przyjechali na miejsce kradzieży"- napisał Paweł. Zaznaczył, że zdjęcie samochodu bez kół zrobił 18 lutego.

W wolskiej komendzie słyszymy, że funkcjonariusze zajmują się tą sprawą. - Otrzymaliśmy zgłoszenie o kradzieży czterech kół z toyoty. Zawiadomienie zostało przyjęte, prowadzimy czynności - zaznaczyła Marta Sulowska.

Toyota bez kół
Toyota bez kół
Źródło: Kontakt24

Trzy auta na Pradze Południe

W środę 13 marca policja odnotowała z kolei przypadki kradzieży na Pradze Południe przy ulicy Saskiej. Tam koła straciły trzy samochody. - Zgłosiła się do nas jedna poszkodowana osoba, cały czas szukamy świadków i zabezpieczamy miejsca kradzieży - powiedziała Joanna Węgrzyniak z komendy na Pradze Południe.

Zapytaliśmy Komendę Stołeczną Policji, czy do funkcjonariuszy docierało więcej zgłoszeń o podobnych kradzieżach.

- Wymiana informacji pomiędzy poszczególnymi jednostkami pozwala w takich przypadkach na bardziej precyzyjną ocenę skali problemu, jak i na skuteczniejsze typowanie osób trudniących się takim procederem. Ważne jest również, aby właściciele aut powiadamiali policję jak najszybciej po odkryciu kradzieży. To istotne między innymi przy zabezpieczeniu śladów, jakie sprawcy mogli pozostawić lub dotarciu do świadków tych zdarzeń - skomentował Mariusz Mrozek z KSP. - Każde zgłoszenie o przestępstwie traktujemy poważnie. I zawsze bierzemy pod uwagę to, że tego typu pojedyncze przypadki przestępstw mogą wynikać z działania tych samych sprawców - dodaje.

ap/kz/ran

Czytaj także: