Atakował po zmroku. W ustronnych miejscach zaczepiał przechodzące kobiety. Łapał je za miejsca intymne. Używał wulgarnych słów, a jeśli napotkał opór - bił i kopał swoje ofiary, po czym uciekał. Jego celem były panie w wieku 25-30 lat. Tak policja opisuje sposób działania napastnika.
Areszt i 6 zarzutów
Pierwsze zgłoszenie o takiej napaści funkcjonariusze otrzymali w listopadzie ubiegłego roku, a kolejne docierały aż do stycznia tego roku. Śledztwo zaowocowało w minioną środę zatrzymaniem 25-latka. Podejrzewany, Edmund D., był kompletnie zaskoczony i nie stawiał oporu. Sprawę przejęła prokuratura.
- Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Usłyszał 5 zarzutów innej czynności seksualnej oraz jeden uszkodzenia ciała - poinformował nas w piątek wieczorem Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji.
Szukają pokrzywdzonych
Na podstawie zebranych dowodów policja przewiduje, że ofiar mężczyzny mogło być więcej. Funkcjonariusze proszą, żeby pokrzywdzone kobiety, napadnięte w opisany sposób w okolicach Śródmieścia, zgłaszały się na komisariat przy Wilczej 21.
mk/lulu
Źródło zdjęcia głównego: tvn