Aktorka Katarzyna Skrzynecka, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, padła ofiarą kradzieży w szpitalu. Złodziejka ukradła znanej aktorce laptopa i portfel, ale ze "zdobyczy" długo się nie nacieszyła. Po kilkunastu godzinach wpadła w ręce policji.
Do całego zdarzenia doszło w poniedziałek. Do szpitala przy ul. Czerniakowskiej została wezwana policja, gdy zgłoszono kradzież.
"Opuściła na chwilę pokój"
"Jak się okazało okradziona została znana aktorka, która między 12 a 13 opuściła na chwilę swój pokój, pozostawiając laptopa i rzeczy osobiste" - pisze stołeczna policja. Policjanci zaczęli typować sprawców, a po kilku godzinach wiedzieli już kto był złodziejem.
Funkcjonariusze pojechali do lokalu przy ul. Wenedów, a tam zatrzymali Annę B. Kobieta przyznała się do kradzieży, później trafiła do śródmiejskiej komendy.
Kobieta usłyszała zarzuty. Anna B. już wcześniej była notowana za kradzieże w szpitalach. Policjanci wnioskować będą o tymczasowe aresztowanie kobiety.
ran//ec