W nocy z poniedziałku na wtorek na trasie S2 spłonęła naczepa ciężarówki przewożącej tonery do drukarek. Wrak blokował przejazd ponad dwie doby.
Do pożaru ciężarówki doszło na trasie S2 przed węzłem Lotnisko na jezdni w kierunku Terespola. O utrudnieniach w tym miejscu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informowała przed godziną 2 w nocy z poniedziałku na wtorek.
Doszczętnie spalona naczepa ciężarówki wciąż stoi na prawym pasie jezdni. Na S2 od rana tworzy się zator o długości kilku kilometrów. - Służba drogowa zablokowała prawy i awaryjny pas. Przez to tworzy się korek. Obok jezdni, na pasie zieleni znajduje się część nadpalonego ładunku z ciężarówki - opisał reporter tvnwarszawa.pl Olek Klekocki, który po godzinie 9 był na miejscu zdarzenia.
Straż pożarna z Pruszkowa potwierdziła informację o nocnym pożarze.- Ciężarówka przewoziła tonery do drukarek. W pożarze nikt nie ucierpiał. W akcji gaśniczej brało udział w sumie osiem zastępów - poinformował Tomasz Ciok, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Pruszkowie.
Służba drogowa czeka na właściciela pojazdu
Przed godziną 14 rzeczniczka warszawskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Małgorzata Tarnowska poinformowała, że służba drogowa wciąż zabezpiecza teren. - Czekamy na właściciela, który zabierze swój pojazd - wyjaśniła. I dodała, że na ten moment nie wiadomo, jak długo jeszcze potrwają utrudnienia na S2.
Przed godziną 22 Tarnowska przekazała, że pojazd nadal stoi, a jego właściciel nadal się nie pojawił. W środowy poranek naczepa nadal nie zniknęła. Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że udało się przepakować ładunek, a właściciel obiecał, że pojazd zniknie do południa. - Właściciel zabrał naczepę, jezdnia posprzątana. Ruch odbywa się całą szerokością - powiadomiła nas po godzinie 15. Tarnowska.
Zdjęcia ze zdarzenia otrzymaliśmy również na Kontakt 24.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Olek Klekocki/tvnwarszawa.pl