"Alek" zdjął niemiecką tablicę z pomnika Kopernika. 75 lat od brawurowej akcji

Alek-16.jpgA. Kamiński, Henryk Poddębski/Wikipedia (PD)

75 lat temu, 11 lutego 1942 r., podharcmistrz Maciej Aleksy Dawidowski "Alek" dokonał najbardziej znanej akcji tzw. małego sabotażu, usuwając z pomnika Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie tablicę z napisem "Dem grossen Astronomen". Został za ten czyn uhonorowany pseudonimem "Kopernicki".

Był wczesny ranek 11 lutego 1942 roku, kiedy Maciej Aleksy Dawidowski, harcerz Szarych Szeregów wspiął się na cokół pomnika Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu. Miał zrobić rozpoznanie, w jaki sposób przytwierdzona jest płyta z niemieckojęzyczną dedykacją "Dem Grossen Astronomen" ("Wielkiemu astronomowi"). Niemcy zasłonili polską inskrypcję, po zajęciu Warszawy w 1939 roku. Spotkało się to ze sprzeciwem społeczeństwa. Polskie podziemie zdecydowało o usunięciu tablicy.

Tablicę schował w zaspie

Dawidowski szybko zorientował się że nakrętki śrub mocujących dają się bez trudu usunąć. "Alek" podjął decyzję o natychmiastowej akcji, pomimo braku grupy zabezpieczającej i bliskości siedziby Komendy Policji. Dawidowski zdjął tablicę i schował w zaspie śnieżnej na ulicy obok. Dwa dni później wraz z kolegami przewiózł ją na Żoliborz i ukrył na terenie jednego z ogrodów. Tablica przeleżała tam do końca wojny, a następnie została przekazana do Muzeum Historycznego m.st. Warszawy. Za usunięcie jej Dawidowski otrzymał od Komendy Głównej "Wawra" honorowy pseudonim "Kopernicki".

"Alek" na tropie Kilińskiego

Niemcy, w odwecie za zdjęcie tablicy z pomnika Kopernika, zdemontowali pomnik Jana Kilińskiego, który ukryli w Muzeum Narodowym. Tutaj Dawidowski także wykazał się sprytem i odwagą. Śledził samochód wywożący monument i zdekonspirował kryjówkę - pisząc na murze muzeum "Ludu W-wy jam tu. Kiliński Jan". Dawidowski działał później aktywnie w Grupach Szturmowych, uczęszczał także na Zastępczy Kurs Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty organizowany przez Kedyw Komendy Głównej Armii Krajowej. Po aresztowaniu przez Niemców jego przyjaciela harcmistrza Jan Bytnara "Rudego" wziął udział w akcji pod Arsenałem, której celem było uwolnienie "Rudego" przewożonego z siedziby Gestapo w al. Szucha na Pawiak. Podczas akcji "Alek" został ciężko ranny w brzuch i pomimo szybko przeprowadzonej operacji, zmarł po czterech dniach, 30 marca 1943 roku. Pośmiertnie odznaczony został Orderem Virtuti Militari oraz awansowany do stopnia sierżanta podchorążego. Pseudonimem "Alek" nazwano II pluton 2. kompanii "Rudy" batalionu "Zośka". Maciej Aleksy Dawidowski spoczywa na Wojskowych Powązkach w Warszawie.

Należał do "Pomarańczarni"

Maciej Aleksy Dawidowski ps. Alek urodził 3 listopada 1920 roku w Drohobyczu. Uczęszczał do stołecznego gimnazjum im. Stefana Batorego, gdzie należał do 23. Warszawskiej Drużyny Harcerzy im. Bolesława Chrobrego zwanej "Pomarańczarnią". Po wybuchu II wojny był m.in. łącznikiem w komórce więziennej Związku Walki Zbrojnej, a w 1940 roku zaczął się kształcić w Państwowej Szkole Budowy Maszyn. Jako członek Szarych Szeregów uczestniczył w akcjach konspiracyjnej Organizacji Małego Sabotażu "Wawer".

PAP/skw

Źródło zdjęcia głównego: A. Kamiński, Henryk Poddębski/Wikipedia (PD)

Pozostałe wiadomości

Zatrzymali go, bo nie zapiął pasów bezpieczeństwa. Okazało się, że w ogóle nie powinien siadać za kierownicę, bo ma dwa aktywne zakazy prowadzenia aut. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Nie zapiął pasów, może trafić do więzienia

Nie zapiął pasów, może trafić do więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjant w czasie wolnym od służby zauważył kierowcę taksówki, który jechał slalomem. Zajechał mu drogę, by powstrzymać go od dalszej jazdy. Kierowca udawał, że źle się czuje. Badanie wykazało jednak, że był pod wpływem narkotyków.

Zajechał mu drogę, by go zatrzymać

Zajechał mu drogę, by go zatrzymać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy patrolujący rejon Pragi zauważyli dym unoszący się nad terenem dawnej jednostki wojskowej. W tej okolicy często gromadzą się osoby w kryzysie bezdomności. Z zagrożonego terenu wyprowadzono mężczyznę.

Nad dawną jednostką wojskową unosił się dym

Nad dawną jednostką wojskową unosił się dym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwaj 17-latkowie uciekli z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego, a później ukradli trabanta, który był atrakcją dla gości karczmy i włamali się do kiosku. Wycieczkę zakończyli policjanci.

Uciekli z ośrodka, ukradli "atrakcję dla gości" i ruszyli na wycieczkę

Uciekli z ośrodka, ukradli "atrakcję dla gości" i ruszyli na wycieczkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zobaczył policjantów i uciekł do boksu z owczarkami kaukaskimi, gdzie próbował się ukryć. Nie udało się, został zatrzymany. Żona mężczyzny zgłosiła, że mąż znęca się nad nią od dłuższego czasu. Teraz grozi mu nawet pięć lat więzienia.

Ukrył się w boksie z owczarkami kaukaskimi

Ukrył się w boksie z owczarkami kaukaskimi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W podwarszawskim Józefowie przypadkowo odkryto cenny zabytek sprzed tysięcy lat. Podczas prac w ogrodzie mieszkaniec znalazł krzemienną siekierę pochodzącą prawdopodobnie z okresu neolitu.

W ogrodzie znalazł krzemienną siekierkę sprzed tysięcy lat. "Sensacja"

W ogrodzie znalazł krzemienną siekierkę sprzed tysięcy lat. "Sensacja"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy ogłosili dwa przetargi na realizację projektów z budżetu obywatelskiego. Zmiany dotyczą między innymi wolskich i bielańskich ulic. Celem zwycięskich projektów ma być poprawa komfortu pieszych i rowerzystów oraz estetyki przestrzeni miejskiej.

Będzie więcej zieleni, ma też być bezpieczniej. Zmiany na kilku ulicach

Będzie więcej zieleni, ma też być bezpieczniej. Zmiany na kilku ulicach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przeciwko mieszkańcowi powiatu mławskiego toczyło się lub wciąż toczy osiem postępowań karnych. Wszystkie dotyczą łamania sądowych zakazów prowadzenia pojazdów. Dlaczego tak notoryczne łamanie prawa jest w Polsce możliwe i co można zrobić, by to zmienić?

Zakaz złamał dziewięć razy, ma kolejne. "To dla drogowego recydywisty nie jest żadna kara"

Zakaz złamał dziewięć razy, ma kolejne. "To dla drogowego recydywisty nie jest żadna kara"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Służby interweniowały pod Piasecznem. Zgłoszenie dotyczyło pożaru grilla gazowego - informuje straż pożarna.

Najpierw zapalił się grill gazowy, później ogień przedostał się na poddasze

Najpierw zapalił się grill gazowy, później ogień przedostał się na poddasze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przechodnie spacerujący po Śródmieściu zauważyli na chodniku porzucony karton. W środku znajdowały się dokumenty. Okazało się, że ich zawartość była chroniona prawem.

Umowy i akty notarialnie w kartonie na chodniku

Umowy i akty notarialnie w kartonie na chodniku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragiczny wypadek na krajowej "pięćdziesiątce", gdzie zderzyły się samochód ciężarowy, dostawczy oraz motocykl. Jedna osoba nie żyje, trasa była zablokowana.

Motocyklista uwięziony pod tirem po wypadku. Nie udało się go uratować

Motocyklista uwięziony pod tirem po wypadku. Nie udało się go uratować

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na jeziorku w Parku Szczęśliwickim w niektórych miejscach utrzymuje się beżowo-zielony kożuch. O stanie akwenu zaalarmował nas czytelnik na Kontakt 24. Urząd dzielnicy wyjaśnia, że to glony, które pojawiły się wraz ze wzrostem temperatury. W tym roku wyjątkowo wcześnie.

Beżowo-zielony kożuch na Jeziorku Szczęśliwickim. Co to jest?

Beżowo-zielony kożuch na Jeziorku Szczęśliwickim. Co to jest?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca miejskiego autobusu w Warszawie błyskawicznie ruszył z pomocą, kiedy na jezdni zobaczył jeża. Zatrzymał autobus i przeniósł zwierzę w bezpieczne miejsce - na pobliski pas zieleni.

Kierowca autobusu uratował jeża

Kierowca autobusu uratował jeża

Źródło:
tvnwarszawa.pl