W wieczornej mszy odprawionej w archikatedrze św. Jana Chrzciciela uczestniczyli też m.in. szef MON Mariusz Błaszczak, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, były szef MON Antoni Macierewicz, posłowie, senatorowie, posłowie do Parlamentu Europejskiego oraz przedstawiciele duchowieństwa, Wojska Polskiego, instytucji państwowych oraz rodziny i bliscy ofiar katastrofy.
Po mszy grupa osób przeszła przed Pałac Prezydencki. Wśród nich nie było polityków.
Również w piątek rano politycy PiS, w tym Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki oraz wicepremier Piotr Gliński, szef MSWiA Joachim Brudziński, szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Marek Suski wzięli udział w mszy w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej, która została odprawiona w kościele seminaryjnym w Warszawie. Również tam byli szef MON Mariusz Błaszczak były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Incydent przy pomniku
Po porannej mszy złożono kwiaty pod pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ofiar katastrofy smoleńskiej przy placu Józefa Piłsudskiego. Gdy uczestnicy obchodów dochodzili do Pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku, na monument wszedł mężczyzna i zawołał do prezesa partii rządzącej: "Kiedy wreszcie skończysz tę szopkę? Dziewięć lat, kiedy przestaniesz oszukiwać ludzi; gdzie jest wrak?". Został odprowadzony do policyjnego wozu.
- Mężczyzna został sprowadzony na dół i przetransportowany do komendy. Czynności są prowadzone w kierunku artykułu 51 kodeksu wykroczeń, który dotyczy zakłócenia porządku - powiedział tvnwarszawa.pl Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji. Dodał też, że odrębne czynności pod nadzorem prokuratury będą prowadzone w sprawie obraźliwego transparentu, który mężczyzna miał ze sobą.
Dziewięć lat temu
10 kwietnia ubiegłego roku, w ósmą rocznicę katastrofy smoleńskiej, odbył się 96. ostatni marsz z warszawskiej archikatedry przed Pałac Prezydencki - ostatni z marszy organizowanych w miesięcznice smoleńskie. Prezes PiS powiedział wtedy, że odbyło się 96 marszów - tyle, ile ofiar katastrofy smoleńskiej - i że choć nie będą odbywały się już takie pochody, to miesięcznice będą obchodzone.
Dziewięć lat temu, 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Incydent na placu Piłsudskiego
Incydent na placu Piłsudskiego
PAP/kk/b