2330 wypadków w 2010 roku "To dobre statystyki"

fot. TVN Warszawa
fot
Źródło: | Daily Telegraph, Los Angeles Times
2330 wypadków i blisko 3000 rannych. Te liczby przerażają, ale wbrew pozorom, rok 2010 był jednym z bezpieczniejszych na warszawskich drogach.

Jeden z najbardziej dramatycznych wypadków w tym roku miał miejsce latem na ulicy Żelaznej. Wtedy w zderzeniu dwóch samochodów zginęła matka z dzieckiem.

Przeżył tylko ojciec rodziny, który spiesząc się na urlop nie zauważył innego samochodu. - Cały czas przytulał to dziecko po zakończeniu akcji reanimacyjnej. Płakał i mówił, że dla niego życie się skończyło – opowiadał jeden z policjantów, który brał udział w akcji.

Inny, tragiczny w skutkach wypadek miał miejsce w Konstancinie. Chwilę przed szóstą rano kierowca samochodu zjechał ze swojego pasa i uderzył w nadjeżdżającego z naprzeciwka tira. Zginęły wtedy 3 osoby.

Takich wypadków, w których ginęli ludzie jak do tej pory było ponad 200, o blisko 50 mniej niż w ubiegłym roku.

Pilnują nielegalnych wyścigów

2010 to też drugie urodziny specjalnej grupy pościgowej. Brygada przeciwdziałania nielegalnym wyścigom ulicznym zatrudnia tylko najlepszych policjantów. Dysponują najlepszym sprzętem.

A wszystko po to, żeby walczyć z prawdziwą plagą warszawskich ulic: nieodpowiedzialnym motocyklistom. Niestety, nawet najlepiej wyposażeni funkcjonariusze nie są w stanie zapobiec wszystkim wypadkom z udziałem motocyklistów.

- Kończyny były odchylone w inne strony niż powinny. Głowa była po prostu zniekształcona, oderwana od korpusu. Jej części znajdowały się w kasku motocyklisty – wspomina jeden z wypadków Wojciech Pasieczny ze stołecznej drogówki.

Walka z pijanymi

Ten rok to czas walki z pijanymi na ulicach Warszawy. To kampania, nad którą TVN Warszawa miała wyłączny patronat. Niestety, było kilkuset takich, którzy wierzyli w swoje możliwości.

Leszek Dawidowiczaq/ec

Czytaj także: