13,5 tysiąca złotych kary dla właściciela prywatnego parkomatu

Prywatny parking w centrum

Operator prywatnego parkingu przy ulicy Przeskok w Warszawie dostał prawie 14 tysięcy złotych kary. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionował koszty windykacji opłat za parking.

Chodzi o firmę Europark, która prowadziła parking m.in. przy ulicy Przeskok w Warszawie. Znajdował się on na prywatnej działce, a przy wjeździe stał znak informujący o końcu strefy płatnego parkowania. Kawałek dalej wyrastały prywatne znaki. Była na nich biała litera "P" na niebieskim tle, ale całe wyglądały bardziej jak tablica reklamowe, niż jak znak drogowy. Nie było też szlabanów, a ustawiony parkomat był łudząco podobny do tego miejskiego.

Był za to regulamin. Zgodnie z nim, kto nie uiścił opłaty, narażony był na spore kary. Parkowanie było płatne także w weekendy, kiedy w miejskiej strefie nie obowiązują żadne opłaty. Niczego nie podejrzewający kierowcy znajdywali za wycieraczkami wezwania do zapłaty w ciągu dwóch tygodni.

150 złotych "opłaty administracyjnej"

Jeżeli należność nie została uregulowana we wskazanym terminie, właściciel otrzymywał pocztą wezwanie do zapłaty wraz z żądaniem uregulowania dodatkowych 150 złotych "opłaty administracyjnej" - kosztów windykacji.

Do UOKiK wpływały skargi od kierowców dotyczące m.in. wprowadzającego w błąd oznakowania parkingów i stosowania nieuzasadnionych opłat windykacyjnych.

Urząd zakwestionował zarówno wysokość, jak i sposób naliczania tej opłaty. Zgodnie z prawem, opłaty windykacyjne powinny rekompensować przedsiębiorcy wydatki ponoszone w związku z odzyskaniem należności. W opinii UOKiK, 150 złotych znacznie przewyższało koszty, które ponosiła firma, z co za tym idzie, mogło stanowić bezprawne źródło zarobku, kosztem konsumenta. Za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów na spółkę została nałożona kara w wysokości 13 562 zł.

UOKiK podkreślił, że przedsiębiorca zaprzestał stosowania nieuczciwych praktyk. W przypadku parkingu przy Przeskok stało się to jednak głównie dlatego, że właściciel terenu zaczął tam realizować swoją inwestycję.

Decyzja urzędu jest prawomocna.

Urząd nie po raz pierwszy kwestionuje praktyki spółki Europark. W 2011 roku wydana została decyzja stwierdzająca, że spółka wprowadzała konsumentów w błąd.

PAP/bf/roody

Czytaj także: