Stołeczna policja przekonuje, że podczas długiego weekendu na ulicach Warszawy było spokojnie. Nie doszło do żadnego śmiertelnego wypadku - zaznaczają funkcjonariusze.
Od środy do niedzieli na stołecznych drogach doszło do 101 kolizji i 10 wypadków, w których 11 osób zostało rannych. Policja zatrzymała 28 nietrzeźwych kierowców.
W całej Polsce zginęło 36 osób
W sumie na polskich drogach doszło do 369 wypadków, w których życie straciło 36 osób, 457 osób zostało rannych. Podczas pięciu ostatnich dni policjanci zatrzymali 1539 pijanych kierowców - poinformowała w poniedziałek Komenda Główna Policji.
- To znowu bardzo niechlubny bilans dni wyjazdowych dla Polaków. Policja apeluje, by nie odkładać powrotów na ostatnią chwilę, ostrożność i rozwagę i przede wszystkim, by nikt nie wsiadał za kierownicę po alkoholu - powiedziała jeszcze w niedzielę na antenie Agata Adamek, reporterka TVN 24.
Trudne powroty
W niedzielę po południu kierowcy wracali z majówkowych wyjazdów, wielu z nich utknęło w korkach.
Jak poinformował Kontakt24, przed godziną 16 na 420 km autostrady A2 w kierunku Warszawy doszło do wypadku z udziałem trzech samochodów osobowych. Nikt nie został ranny. Ruch w stronę Warszawy do godziny 18.30 odbywał się jednak pasem awaryjnym i utworzyły się ogromne korki.
Wieczorem policja uspokajała. - Na wszystkich wylotówkach ruch jest bardziej natężony, ale nie ma dramatu - przed godz. 21 powiedział Tomasz Oleszczuk z zespołu prasowego KSP.
Czytaj więcej o sytuacji na drogach w kraju
PAP,kś/tvn24