Wodociągowcy montują stalowe rury w kolektorach, które przesyłają ścieki do "Czajki". Zapewniają, że naprawa jest na ukończeniu.
Rzeczniczka prasowa Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Marzena Wojewódzka wyjaśniła, że podczas naprawy rurociągów odcinki nowych stalowych rur o długości dwóch metrów były wprowadzane do tunelu komorą wejściową syfonu. Podobną drogą do podziemnego tunelu trafiły komponenty niezbędne do montażu rurociągów - podpory i elementy konstrukcyjne.
Każdy z odtwarzanych rurociągów ma ponad 106 metrów długości. Ich średnica to 1,6 m. Poszczególne odcinki rur łączone były poprzez spawanie od wewnątrz rurociągów oraz dodatkowo za pomocą systemowych opasek zewnętrznych.
Próby ciśnieniowe będą przeprowadzane po zakończeniu montażu stalowych rur. Maciej Płoński z MPWiK wyjaśnił, że po sprawdzeniu szczelności złączy rurociągów zostanie wykonana próba szczelności całego układu. - Rurociągi zostaną wypełnione wodą, następnie zostanie podniesione ciśnienie i będziemy weryfikować, czy to ciśnienie nie ulegnie zmianie. Czy nie wystąpią w rurociągach żadne nieszczelności – wskazał.
Wojewódzka podkreśliła, że prace są objęte stałym nadzorem inwestorskim realizowanym przez osoby posiadające stosowne uprawnienia zgodnie z wymaganiami ustawy Prawo budowane i są realizowane w trybie ciągłym 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
Prace do 15 listopada?
- Mam nadzieję, że do 15 listopada prace zostaną zakończone i układ przesyłowy uruchomiony - powiedziała podczas posiedzenia czwartkowej sesji Rady Warszawy Tomusiak. Oceniła też, że dwa kolektory, które zostały uszkodzone w wyniku awarii pod koniec sierpnia są niemal naprawione.
Jak wyjaśniła prezes, położono już 106 metrów i 60 centymetrów stalowych rur, które zastąpiły fragmenty popsutych kolektorów. Obecnie przeprowadzane są próby ciśnieniowe. - Mam nadzieję, że wyniki będą pozytywne i 15 listopada układ przesyłowy zostanie uruchomiony - zaznaczyła Tomusiak.
Bez podwyższania opłat dla mieszkańców
Prezes MPWiK przypomniała, że sama naprawa kolektorów będzie kosztowała ponad 30 milionów złotych. I przyznała, że przedsiębiorstwo będzie musiało ponadto zapłacić Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu Wody Polskie za zrzut ścieków. Nie doprecyzowała, jaka będzie to kwota. - Złożyliśmy sprawozdanie i oczekujemy na naliczenie podwyższonych opłat - oznajmiła.
Zapewniła, że koszty związane z naprawą i podwyższonymi opłatami nie przełożą się na wzrost cen dla mieszkańców Warszawy za wodę i ścieki.
Wada materiałowa lub wykonawcza
Pytana przez radnych opozycji o przyczyny awarii Tomusiak odpowiedziała, że wstępne ekspertyzy wskazują na to, że była to wada materiałowa lub wykonawcza. - Nie ma powodów, aby naszych pracowników obciążać za tę awarię - podkreśliła.
W jej ocenie z podobnych powodów miało dojść do uszkodzenia rekuperatorów, czyli wymienników ciepła, co skutkowało wyłączeniem z eksploatacji dwóch linii Stacji Termicznej Utylizacji Osadów Ściekowych (STUOŚ) w oczyszczalni "Czajka".
Rekuperatory od czasu montażu uległy awarii trzy razy. W ocenie MPWiK przyczyną tego nie było nieodpowiednie użytkowanie. Prezes zaznaczyła, że innego zdania są przedstawiciele firmy, która realizowała inwestycję. Dlatego odmówiła ona - w ostatnim przypadku - naprawy gwarancyjnej. Jak przekazała Tomusiak, MPWiK wystąpi przeciwko wykonawcy na drogę sadową i będzie domagało się odszkodowania.
Będą ubiegać się o odszkodowanie
Obecnie naprawiana jest pierwsza linia w STUOŚ. Prace mają zakończyć się w drugiej połowie grudnia. Po uruchomieniu linia ta ma spalać 85 procent odpadów z "Czajki". Tomusiak zapewniła, że MPWiK uzyskało na naprawę finansowanie z kredytu bankowego, który ma spłacić za środków uzyskanych z kar umownych, jakie naliczyło wykonawcy. Chodzi o sumę 5 milionów euro. Ponadto poinformowała, że firma będzie się ubiegała o wypłatę odszkodowania od ubezpieczyciela.
Do awarii kolektorów przesyłających ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do znajdującej się na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka" doszło pod koniec sierpnia. MPWiK podjęło wtedy decyzję o zrzucie nieczystości do Wisły. W reakcji premier Mateusz Morawiecki zlecił budowę alternatywnego systemu przesyłowego. 9 września rozpoczęło się tłoczenie ścieków do "Czajki" zastępczym rurociągiem.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MPWiK