Policjanci z Bemowa zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o usiłowanie kradzieży katalizatora. Jak podali, jeden stał na czatach, drugi leżał pod autem i próbował wyciąć katalizator, mieli przy sobie narzędzia służące do kradzieży. "Jeden z nich miał jeszcze działkę narkotyków, którą próbował połknąć" – przekazała policja.
Bemowscy wywiadowcy w trakcie służby spostrzegli mężczyznę stojącego przy aucie, który rozglądał się dookoła siebie. Postanowili się temu przyjrzeć bliżej. Po chwil zauważyli drugiego mężczyznę, który leżał pod renault. "Mężczyźni, kiedy spostrzegli, że w ich kierunku idą policjanci, od razu ruszyli do zaparkowanego obok citroena i do niego wsiedli. Wywiadowcy sprawdzili, że w renault został odcięty katalizator" – czytamy w policyjnym komunikacie.
W citroenie znajdowały się szlifierka, piła i rękawiczki gumowe, a w schowku drzwi ukryty był obcinak łańcuchowy do rur. "W trakcie rozmowy z policjantami nie potrafili wyjaśnić, co robią w tym miejscu. Po chwili jeden z nich w wieku 30 lat próbował połknąć działkę narkotyków. Policjanci od razu zareagowali i odebrali mu narkotyk" – relacjonuje policja.
Usłyszeli zarzuty
Na miejsce przyjechała grupa dochodzeniowo-śledcza, która przeprowadziła oględziny. Mężczyźni zostali zatrzymani. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił postawić im zarzut dotyczący usiłowania kradzieży katalizatora o wartości około 2,5 tysiąca złotych, działając wspólnie i w porozumieniu.
30-latek odpowie dodatkowo za posiadanie amfetaminy.
Mężczyznom grozi do pięciu lat więzienia.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KSP