Atak słonia podczas safari. Zginęła turystka

shutterstock_2116017638
Dziko żyjący słoń złapał plecak i podrzucił policji. W środku były narkotyki
Słoń zaatakował uczestników safari w Zambii. Zwierzę dogoniło pełen ludzi samochód, po czym przewróciło go na bok. Jedna turystka zginęła, druga została ciężej ranna.

Do sytuacji doszło podczas weekendowego bezkrwawego safari w Parku Narodowym Kafue w zachodniej Zambii. Sześcioro turystów z przewodnikiem poruszało się typowym w afrykańskim buszu pojazdem z płóciennym dachem rozwieszonym nad głowami pasażerów. W pewnym momencie niedaleko samochodu pojawił się słoń. Zwierzę zaczęło gonić pojazd, ignorując mające je odstraszyć krzyki kierowcy, po czym przewróciło go na bok.

Nie żyje jedna osoba

W wyniku ataku zginęła 80-letnia amerykańska turystka. Inna kobieta została ciężej ranna - po udzieleniu jej pierwszej pomocy została przewieziona do prywatnego szpitala w Republice Południowej Afryki. Pozostali uczestnicy wycieczki odnieśli niewielkie obrażenia.

- Nasi przewodnicy są dobrze wyszkoleni i doświadczeni, ale w tym przypadku teren i roślinność sprawiły, że trasa przewodnika została zablokowana i nie mógł on wystarczająco szybko wyprowadzić pojazdu z niebezpieczeństwa - powiedział Keith Vincent, prezes firmy Wilderness, organizatora safari.

Leżący nad rzeką Kafue park jest najstarszym i największym parkiem narodowym w Zambii. W tym południowoafrykańskim kraju żyje około 30 tysięcy słoni.

Czytaj także: