Od początku stycznia południowa Kalifornia mierzy się z rozległymi pożarami. Wielomiesięczna susza w połączeniu z utrzymującymi się podmuchami silnego, gorącego wiatru spowodowały wybuch wielu ognisk w rejonie Los Angeles. W niedzielę nad stan nadciągnęły upragnione opady deszczu, ale i one wiązały się ze sporym niebezpieczeństwem dla mieszkańców.
Sytuacja zagrażająca życiu
W związku z prognozowanymi opadami deszczu Narodowa Służba Pogodowa (NWS) wydała w niedzielę ostrzeżenie przed powodziami błyskawicznymi dla okolic Malibu, które zostały dotknięte pożarami. W rejonie dwóch największych pogorzelisk spodziewane były podtopienia i zejścia lawin błotnych.
"To sytuacja zagrażająca życiu" - przekazali meteorolodzy w komunikacie. "Ulewne deszcze spowodują gwałtowne powodzie błyskawiczne na terenie pogorzelisk. Możliwe są także rozległe spływy mokrego gruntu na drogi".
Rain within the #PalisadesFire area caused a small debris flow near Santa Ynez. This is in an area open to Residents...
Posted by Los Angeles Fire Department on Sunday, January 26, 2025
Związane z ulewami osuwiska doprowadziły do zejścia osuwisk w regionie pożaru Palisades Fire, który w styczniu spalił prawie 9,5 tysiąca hektarów. Ogromna masa błota zablokowała drogę Topanga Canyon Boulevard, a załogi strażaków pracujące nad usuwaniem skutków pożaru musiały zostać ewakuowane.
Kalifornijska policja poinformowała również o kilku pustych pojazdach pogrzebanych pod zwałami błota, a inne osuwisko uniemożliwiło pojazdowi strażackiemu powrót z akcji gaśniczej - jego koła ślizgały się w błotnych falach.
Autorka/Autor: ast/dd
Źródło: CBS News, Caltrans District 7
Źródło zdjęcia głównego: Cable News Network Inc. All rights reserved 2025