Mieszkańcy i turyści uciekają z Santorini. Jak podały lokalne media, we wtorek rano w Athinios, głównym porcie wyspy, zapanował chaos, a całe rodziny próbowały dostać się na pokład promu. Aktywność sejsmiczna poważnie się nasiliła - wstrząsy są coraz częstsze i bardziej odczuwalne.
Od kilku dni na Morzu Egejskim między wyspami Santorini i Amorgos obserwowana jest zwiększona aktywność sejsmiczna. W regionie doszło do kilkuset wstrząsów, w tym niektórych o magnitudzie sięgającej 5. Według danych Amerykańskiej Służby Geologicznej (USGS), poniedziałek przyniósł co najmniej dwa trzęsienia o magnitudzie 5,1. Na chwilę obecną nie ma informacji o rannych lub zniszczeniach, jednak w poniedziałek w zatoce Athinios na skutek ciągłych wstrząsów doszło do serii osunięć ziemi.
Europejsko-Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC) opublikowało w mediach społecznościowych grafikę przedstawiającą historię wstrząsów dookoła Santorini. Słaba, ale regularna aktywność sejsmiczna była rejestrowana w tej okolicy od wtorku 28 stycznia, jednak dane z ostatnich dni pokazują wyraźne nasilenie zjawiska.
Trzęsienie ziemi na Santorini. Chaos w porcie, masowe ucieczki
Za mieszkańcami i gośćmi Santorini kolejna nieprzespana noc. Pracownicy i turyści zostali przemieszczeni do bezpieczniejszych miejsc, w oddaleniu do kaldery. Część mieszkańców zdecydowała się na opuszczenie wyspy na pokładzie promów i samolotów. Ludzie mówią, że wrócą, gdy sytuacja się uspokoi. Według portalu Protothema, Santorini, zamieszkane na stałe przez około 15,5 tys. ludzi, opuściło około 9 tys. osób.
- Wszystko jest zamknięte. Nikt nie pracuje. Cała wyspa opustoszała - powiedział w rozmowie z agencją Reuters jeden z mieszkańców wyspy na chwilę przed wejściem na prom do Aten.
Jak podały lokalne media, we wtorek rano w w porcie Athinios zapanował chaos. Całe rodziny czekały, by znaleźć się na promie do Pireusu. Na drodze do portu utworzył się zator - auta utknęły w wielokilometrowym korku. Część osób niepokoi fakt, że droga do portu biegnie wzdłuż klifów, gdzie w poprzednich dniach dochodziło do osuwisk, a w przypadku zejścia skalnej lawiny może zostać zablokowana.
W rozmowie z portalem "Kathimerini" burmistrz Santorini Nikos Zorzos wyjaśnił, że gdyby z jakiegoś powodu port Athinios został odcięty od świata, opracowano alternatywny plan ewakuacyjny z wyspy. Jak wyjaśnił, ludzie będą wtedy kierowani na plaże we wschodniej części Santorini, gdzie jest na tyle głęboko, by umożliwić promom bezpieczne manewry.
Linie lotnicze Aegean Airlines zrealizują we wtorek osiem rejsów między Santorini i Atenami. Samoloty przylatują na wyspę praktycznie puste, pasażerowie to głównie przedstawiciele różnych służb, a odlatują pełne ludzi. W poniedziałek linie zrealizowały dziewięć lotów na tej trasie. W razie potrzeby dodatkowe loty zostaną też zorganizowane w środę.
MSZ: brak próśb obywateli polskich o udzielenie pomocy konsularnej
"W oparciu o wyjaśnienia Departamentu Konsularnego MSZ uprzejmie informujemy, że Konsul RP w Atenach nie odnotował żadnych próśb obywateli polskich o udzielenie pomocy konsularnej w związku z sytuacją sejsmiczną w pobliżu wyspy Santorini" - przekazał Departament Informacji MSZ. Jak podkreślono, "brak również doniesień o jakichkolwiek szkodach obywateli polskich w związku z powyższym". Zaznaczono, że aktualne informacje dla podróżujących do Grecji dostępne są stronie internetowej i mediach społecznościowych Ambasady RP w Grecji, w tym na temat sytuacji bezpieczeństwa na Santorini. "Jednocześnie wskazujemy, że w systemie dobrowolnych zgłoszeń wyjazdów i pobytów zagranicznych Odyseusz obecnie żaden z polskich obywateli nie zgłosił Konsulowi RP pobytu na wyspie Santorini" - przekazał Departament Informacji. "Dodatkowo wyjaśniamy, że placówki zagraniczne są częścią resortu spraw zagranicznych, czyli ich działania są w oczywisty sposób działaniami resortu" - podkreślono.
Reakcja polskiej ambasady
Ambasada Rzeczpospolitej Polskiej przekazała, że według sejsmologów wstrząsy mają charakter tektoniczny i nie są związane z aktywnością wulkanu na Santorini. Dodano, że eksperci podchodzą ostrożnie do oceny tego zjawiska i ewentualnej jego eskalacji.
Podano, że informacje na temat sytuacji sejsmicznej można uzyskać, dzwoniąc na grecki numer alarmowy 112 lub w mediach społecznościowych 112 (Facebook, X). Warto też śledzić stronę Organizacji ds. Przewidywania Trzęsień Ziemi i Ochrony Przed Nimi (oasp.gr). Organizacja przygotowała dla turystów materiały informacyjne na temat tego, jak zachować się przed, w trakcie i po wystąpieniu trzęsienia ziemi.
Greckie służby w gotowości
Na wyspach na Morzu Egejskim - Santorini, Amorgos, Anafi i Ios - wprowadzono środki zapobiegawcze. W poniedziałek zamknięto szkoły w regionie. Lekcje nie będą odbywały się również we wtorek.
Straż pożarna została postawiona w stan gotowości. Na Santorini przybył zespół ratowniczy z psami. Rozstawiono namioty, wezwano do opróżnienia basenów z wody. Niektórzy w obawie przed silniejszymi wstrząsami spędzili noc w samochodach albo w specjalnie wyznaczonych do tego przez władze strefach.
- Środki te mają charakter zapobiegawczy, a władze pozostaną czujne - powiedział minister obrony cywilnej Vasilis Kikilias w niedzielę wieczorem po nadzwyczajnym posiedzeniu rządu w Atenach.
Na Santorini i Amorgos opublikowano mapy przedstawiające punkty zbiórki i plany ewakuacji. Służby zaapelowały do mieszkańców, żeby unikali dużych zgromadzeń wewnątrz budynków i zbliżania się do opuszczonych zabudowań. Dodano, że w razie wystąpienia silnych wstrząsów należy ewakuować się z obszarów przybrzeżnych.
Według portalu Protothema, na Santorini w poniedziałek wybuchła panika. Doszło do niej po otrzymaniu przez mieszkańców alertu ostrzegawczego, w którym poinformowano o ograniczeniu dostępu do trzech obszarów. "Mieszkańcy i turyści w strachu i pośpiechu opuścili domy, gdy otrzymali wiadomości" - napisano. Rozmówcy serwisu przyznali, że nie są przyzwyczajeni do otrzymywania takich alertów, dlatego się przestraszyli.
- Wczoraj w nocy nikt nie mógł spać - ani moja żona, ani mój syn. [...] W naszym domu był straszny hałas. Wybiegliśmy na zewnątrz, nie mogliśmy tam dłużej zostać - powiedział Lignos.
Może pojawić się jeszcze silniejszy wstrząs
Zdaniem władz kraju wstrząsy nie są związane z aktywnością wulkaniczną i zaczynają już słabnąć. Eksperci uspokajają i podkreślają, że są one powiązane z ruchami tektonicznymi. Nie wykluczają jednak możliwości wystąpienia silnego wstrząsu o magnitudzie sięgającej nawet 6.
- Albo będziemy mieć nagromadzenie trzęsień ziemi o maksymalnej magnitudzie około 4,5-4,7 [...] albo będziemy mieć większe zdarzenie sejsmiczne, które może wywołać tsunami. Przygotowujemy się na te scenariusze - powiedział greckim mediom Athanasios Ganas z Instytutu Geodynamiki w Atenach.
Grecja jest krajem przyzwyczajonym do wzmożonej aktywności sejsmicznej, ponieważ leży na wielu liniach uskoków płyt tektonicznych. Przeważnie ich epicentra zlokalizowane są na morzu i nie ma ofiar śmiertelnych. Za obecne ukształtowanie Grecji odpowiada erupcja, do której doszło około 1600 roku przed naszą erą. Zdaniem badaczy, było to jedno z najsilniejszych zjawisk tego typu na naszym kontynencie.
Źródło: Kathimerini, AP, Reuters, PAP, GreekReporter
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CHRISTOS YANTSIS