Sygnał ostrzegający przed trzęsieniem ziemi zawył w Meksyku w czwartek po południu. Wstrząsy osiągnęły magnitudę 5,8. Były odczuwalne w stolicy kraju. Zaalarmowani mieszkańcy zebrali się na ulicach w centrum miasta.
W czwartek po godzinie 14 czasu lokalnego w środkowym Meksyku wystąpiło trzęsienie ziemi. Miało magnitudę 5,8 - poinformował krajowy instytut sejsmologiczny. Jego epicentrum znalazło się w pobliżu miejscowości Chiautla de Tapia w stanie Puebla, prawie 200 kilometrów na południe od stołecznego miasta Meksyk. Ognisko wstrząsów znajdowało się na głębokości 44,4 km - podała amerykańska służba geologiczna (USGS).
Trzęsienie ziemi w Meksyku
Wstrząsy były odczuwalne w stolicy kraju. W całym mieście rozległy się alarmy o trzęsieniu ziemi, co spowodowało, że ludzie wybiegli z domów. - Nagle zaczęliśmy odczuwać wstrząsy. Były jeszcze słabe, ale gdy je odczułem, wyszedłem na zewnątrz. Widziałem moich kolegów wychodzących z biura i próbujących się schronić, poczekać aż trzęsienie minie. Alarm wył długo - relacjonuje mieszkaniec miasta Meksyk.
- Trzęsienie było bardzo silne - ocenia inny świadek. Jak dodaje, jako pierwsze zawyły alarmy miejskie. Po ich usłyszeniu mężczyzna przeniósł się najpierw w bezpieczne miejsce w budynku, w którym przebywał. Finalnie, podobnie jak inni mieszkańcy metropolii, wyszedł na zewnątrz.
Siła żywiołu sprawiła, że w Meksyku zatrzęsły się budynki. Władze stolicy i stanu Puebla poinformowały, że nie ma doniesień na temat zniszczeń. Trzęsienia ziemi są w Meksyku zjawiskiem powszechnym. Kraj ten położony jest bowiem na obszarze wysokiej aktywności sejsmicznej. Oddziałuje tam pięć płyt tektonicznych.
Źródło: Reuters, AP, CNN