Humbaki pojawiły się u wybrzeża meksykańskiego stanu Oaxaca, położonego w rejonie przesmyku Tehuantepec. Turyści i miejscowi mogą podziwiać te ogromne wieloryby, a zawdzięczają to pandemii.
Jak powiedział sternik łodzi turystycznej w stanie Oaxaca Carlos Ponce, w weekend humbaki pływały zaledwie kilka kilometrów od brzegu. Turyści i miejscowi mogli podziwiać, jak z gracją wynurzają się z wody, aby zaczerpnąć powierza.
- Przez wiele miesięcy na morzu było spokojnie, bez ludzi, ze względu na pandemię COVID-19. To spowodowało, że wieloryby pojawiły się tutaj ponownie, i to blisko brzegu - mówił Ponce, właściciel łodzi o nazwie "Tequila".
Zgodnie z wytycznymi meksykańskiego rządu, łodzie muszą zachować dystans 40-60 kilometrów od wielorybów.
Francisco Villegas, biolog morski z Universidad del Mar, który prowadzi badania nad humbakami, powiedział, że tylko samce wydają z siebie charakterystyczne dźwięki nazywane potoczenie "śpiewem". Jest to ich sposób komunikowania się. - Śpiewają piosenki, które jak te ludzkie składają się wersetów, które powtarzają się bez przerwy - mówił.
Biologia gatunku
Humbaki (Megaptera novaeangliae) należą do rodziny płetwalowatych (Balaenopteridae). Osiągają zazwyczaj 14-17 metrów długości, a masę 30-45 ton. Każdy humbak ma inny wzór na płetwie ogonowej, co jest niczym odcisk palca jak u ludzi.
Źródło: Reuters