Ponad 200 razy interweniowały polskie służby w związku ze skutkami intensywnych opadów deszczu i burz, jakie przechodziły w ostatnich godzinach nad Polską. Jak przekazał TVN24 rzecznik Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej zgłoszenia nie dotyczyły żadnych poważnych zdarzeń.
W czwartek i w nocy z czwartku na piątek nad południową Polską przechodziły burze. Wyładowaniom towarzyszyły obfite opady deszczu oraz silny wiatr. W wielu regionach obowiązywały czerwone, pomarańczowe i żółte ostrzeżenia Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, a Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alert RCB na terenie dziewięciu województw.
Jak przekazał w rozmowie z TVN24 Karol Kierzkowski w sumie polscy strażacy interweniowali 217 razy. Zgłoszenia dotyczyły lokalnych podtopień, zalań i powalonych drzew.
- Biorąc pod uwagę te ostrzeżenia, dość łagodnie natura się z nami obeszła - powiedział rzecznik Komendanta Głównego Straży Pożarnej.
W ciągu ostatnich 24 godzin najwięcej deszczu spadło na południowym zachodzie i południu kraju, w miejscowościach Dąbrowa Tarnowska (43 l/mkw.) oraz Świeradów Zdrój (41 l/mkw.)
Ponad 100 interwencji na śląsku
Najwięcej zgłoszeń otrzymali strażacy z województwa śląskiego. Tam interweniowano tam 105 razy - głównie w okolicach Bielsko-Białej oraz Cieszyna.
- Odnotowaliśmy podtopienia dróg, podtopienia budynków, także przewrócone drzewa. Jednak nie było masowych zgłoszeń czy powodzi błyskawicznych, które zalewały całe miasta - dodał Kierzkowski.
W województwie małopolskim strażacy otrzymali 44 zgłoszenia, głównie w powiecie oświęcimskim. Z kolei na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku odnotowano po 12 incydentów.
- Można powiedzieć, że burza nie wywołała poważnych zniszczeń, jak można było się spodziewać - podsumował rzecznik Komendanta Głównego PSP i podkreślił, że w poprzednich latach w trakcie wiosennych burz strażacy otrzymywali nawet po kilka tysięcy zgłoszeń.
W piątek również będzie deszczowo
Jak przekazała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton Pyziołek, pogoda w południowej i centralnej części kraju nadal kształtowana jest przez deszczowy układ niskiego ciśnienia znad Rumunii. Szeroka strefa frontu okluzji niesie przewagę pochmurnej aury z opadami deszczu, ciągłymi i przelotnymi, oraz lokalnie burzami.
W ciągu nadchodzących 24 godzin nadal na nizinach, w pasie od Dolnego Śląska po Lubelszczyznę (częściowo Ziemię Łódzką i Mazowsze) spadnie średnio około 10-20 l/mkw., natomiast w górach i obszarach podgórskich do 30 l/mkw.
- Wbudowane w chmury warstwowe będą chmury burzowe, stąd miejscami deszczu może być więcej, zwłaszcza na południowym wschodzie kraju, gdzie możliwe są burze z lokalnymi ulewami - dodała ekspertka.
Źródło: IMGW, Bielskie Drogi, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: str. Marcin Waszkiewicz /Państwowa Straż Pożarna