Tatrzański Park Narodowy apeluje o niewchodzenie na tafle zamarzających górskich stawów. Służby ostrzegają, że lód w wielu miejscach jest bardzo cienki i z łatwością może się załamać.
"Tatrzańskie stawy zaczynają zamarzać, tworząc bajkowe widoki. Pamiętajcie jednak, by pod żadnym pozorem nie wchodzić na taflę lodu - w wielu miejscach jest on bardzo cienki i może się załamać w każdej chwili. Dbajcie o swoje bezpieczeństwo" - czytamy w komunikacie TPN opublikowanym w mediach społecznościowych.
W środę rano na Kasprowym Wierchu było -6 stopni Celsjusza, a na szczycie leżały 23 centymetry śniegu. Warunki do uprawiania turystyki w wyższych partiach Tatr są trudne. Na szlakach zalega warstwa śniegu i lodu. Od wysokości 1800 metrów nad poziomem morza obowiązuje pierwszy, niski stopień zagrożenia lawinowego.
Trudno też w Beskidach. "Trzeba być przygotowanym"
Jako trudne określili w środę goprowcy warunki na szlakach turystycznych w Beskidach.
- Na granicy 800 m n.p.m. leży zmrożony śnieg. Nie jest go dużo, ale trzeba być przygotowanym na warunki zimowe. Widoczność jest dobra. Rano temperatura wynosiła od -2 stopni w górach do 2-3 powyżej zera w dolinach - przekazał ratownik dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR ze stacji w Szczyrku.
Turyści, którzy wybiorą się na wędrówkę po górach, muszą być dobrze przygotowani. Szczególnie ważne są solidne obuwie i ciepła odzież. Przydatne będą kije i raczki. Telefon powinien być naładowany i mieć zainstalowaną aplikację "Ratunek”. Przydatna może się okazać latarka, ponieważ zmrok wcześnie zapada. W razie wypadku w górach można wezwać GOPR dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: TOPR