Zima nie powiedziała ostatniego słowa - na Dolnym Śląsku w niedzielny wieczór sypnęło śniegiem. Jak wynika z prognozy pogody na 16 dni, przygotowanej przez Tomasza Wasilewskiego, w tym tygodniu jest jeszcze szansa na lokalne opady śniegu.

Reporterzy 24 informują o pojawieniu się pierwszych burz w tym roku. W sobotę zagrzmiało między innymi w województwie lubuskim.

Zasypane drogi, straszące przechodniów sople, zmarznięte bociany, lodowe rzeźby i… bałwany. Właśnie takie "wiosenne" zdjęcia przesyłali Reporterzy 24 dokładnie rok temu. W tym roku jest inaczej. W całym kraju zrobiło się słonecznie i ciepło, a miejscami słupki rtęci przekroczyły 20 st. C.

Słońce kręci na niebie ósemki - można pomyśleć, kiedy popatrzy się na zdjęcia dwóch wrocławian. Przez cały rok fotografowali to, jak "porusza się" słońce, a tak naprawdę pokazywali ruch ziemi wokół tej gwiazdy. Dzięki kamerze i silnikowi ze starej drukarki zrobili łącznie... trzy fotografie. Już opublikowało je NASA.

W chwili, gdy Słońce osiągnęło punkt Barana o 17.57, rozpoczęła się astronomiczna wiosna. Na ten dzień przyroda w Polsce szykowała się od już od kilku dni, czego dowody widać na zdjęciach jakie Reporterzy 24 przesyłają na skrzynkę TVN Meteo. Mieniące się kolorami kwiaty, błękitne niebo upstrzone białymi obłokami i soczysta zieleń świeżej trawy to główni bohaterowie przesyłanych przez Was zdjęć.

Kilkadziesiąt kraterów na plażach zostawili po sobie nielegalni poszukiwacze bursztynu. Rabusie rozkopują nadmorski teren za pomocą specjalnych pomp. Ekolodzy alarmują, że dziury są niebezpieczne dla ludzi, a policja i Straż Graniczna zapewniają, że robią co w ich mocy, aby zapobiec nielegalnemu procederowi.

Tysiące powalonych drzew, zniszczone auta, ponad pół tysiąca uszkodzonych dachów - to bilans wichur, które w weekend i w poniedziałek przechodziły nad Polską. Strażacy interweniowali w sumie 5615 razy.

Prawie 5 tys. interwencji strażaków, ponad 400 uszkodzonych dachów, troje rannych i dziesiątki tysięcy osób pozbawionych dostaw prądu to skutki wichur, które od weekendu nękają Polskę. W poniedziałek wieczorem najtrudniejsza sytuacja panowała na Warmii, Mazurach i Pomorzu, gdzie prąd nie dociera ogółem do prawie 20 tys. odbiorców. W wielu województwach także trwają próby usunięcia powalonych drzew i prace naprawcze sieci energetycznych.

Na Warmii i Mazurach pojawiają się już pierwsze bociany. Obserwowano je m.in. na w okolicach Sorkwit i Rynu. Zdaniem ornitologów, jeśli nie pogorszy się pogoda, już pod koniec tygodnia można się spodziewać masowych przylotów tych ptaków.

Duże opady śniegu i bardzo silny wiatr spowodowały znaczny wzrost zagrożenia lawinowego. Zawieje i zamiecie oraz zasypane szlaki sprawiają, że warunki turystyczne są bardzo trudne. W poniedziałek w Tatrach obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego.

Mimo pochmurnej i wietrznej aury, sporo spojrzeń minionej nocy skierowało się na niebo. Przyciągnął je tam pełny krąg księżyca. To ostatnia pełnia tej zimy, nazywana Pełnią Robaczego Księżyca.

Silny, porywisty wiatr i zacinający deszcz nie zniechęciły piłkarzy Sparty Oleszna i Orła Przerzeczyn Zdrój, którzy w niedzielę zmierzyli się na meczu piłakrskim. "Dla prawdziwych zapaleńców warunki pogodowe nie mają żadnego znaczenia" - skomentował Casimirus, który na Kontakcie Meteo zamieścił zdjęcia z tego spotkania. Potwierdzili to kibice, którzy również nie przestraszyli się pogody.

Setki powalonych drzew, zerwane dachy i linie energetyczne, zniszczone auta, a także utrudnienia na drogach – to bilans wichur, które od soboty przechodzą nad Polską. Według rzecznika komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej "skala szkód jest porównywalna z jednym z dni, kiedy nad Polską szalał orkan Ksawery".

Wróciła zima - piszą Reporterzy 24. W weekend w części kraju pojawił się śnieg. Padało w północno-wschodnich regionach Polski, na Podkarpaciu i miejscami w Małopolsce.

Od rana przez kraj przechodzą wichury. Po południu dodatkowym utrudnieniem stały się opady deszczu i deszczu ze śniegiem. - Na Warmii pojawił się śnieg, a na Lubelszczyźnie deszcz ze śniegiem - informuje synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.

Sobotni poranek przyniósł pierwsze oznaki załamania pogody. Nieprzyjemnym, zimnym masom powietrza znad Bałtyku towarzyszą opady deszczu, deszczu ze śniegiem i wichury. Strażacy mają pełne ręce roboty, bo wiatr zrywa dachy i łamie gałęzie. Reporterzy 24 przesyłają zdjęcia i filmy pokazujące sytuację pogodową i obrazujące zniszczenia.

- Teraz słonecznie, ale w sobotę wyciągniemy parasole - napisał jeden z Reporterów 24 w komentarzu pod swoim zdjęciem. Rzeczywiście, w sobotę aura nie będzie tak sprzyjająca jak w ciągu tygodnia. Mieszkańcy całego kraju będą mogli zapomnieć o okularach przeciwsłonecznych i wyciągnąć kalosze. Ostatnie chwile mijającego tygodnia ze słoneczną pogodą uwiecznili na swoich fotografiach Reporterzy 24.

Foka Ewa urodziła Maszoperię. Nowa podopieczna helskiego fokarium waży ponad 17 kg i ma metr długości. Narodziny szczenięcia można było śledzić na żywo w internecie.

Przez 56 szczytów i 46 miejscowości przebiega nowo wytyczony szlak główny Beskidu Wyspowego. Ma formę pętli, więc wędrówkę można rozpoczynać w dowolnym punkcie. Żeby zachęcić turystów do poznawania tej mało znanej części Beskidów Zachodnich, ustanowiono też specjalną odznakę Beskidzkie Wyspy.

"Zobaczyłam, że coś między drzewami się porusza, a później spłoszone zaczyna biec" - napisała na warszawa@tvn.pl Karolina. Internautka tvnwarszawa.pl przekonała się, że weekendowy spacer po Lasku Bielańskim może zapewnić sporą dawkę adrenaliny.

Pierwsze krokusy rozkwitają już na niższych zboczach Tatr. "Wczesna wiosna zawitała również tutaj" - pisze jedna z internautek, która w weekend fotografowała słoneczne górskie krajobrazy. W szczytowe partiach gór to wciąż jeszcze króluje zima.

Mglisty początek niedzieli zaliczyły regiony na zachodzie, w centrum i na południowym wschodzie kraju. Największe ograniczenia widzialności odnotowano na Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce, gdzie miejscami była ona skrócona do 50 m. Przed południem mgły zanikły i w całym kraju przeważyła słoneczna aura.

Niemal bezchmurne niebo i słoneczna pogoda zmobilizowały wielu Reporterów 24 do spędzenia wolnego czasu na świeżym powietrzu. Meteorolodzy zapowiadają, że taka pogoda utrzyma się przez kilka następnych dni. Internauci przesyłają zdjęcia oznak wiosny, które zauważyli podczas sobotnich spacerów.

Żurawie, gągoły i gęsi wcześniej niż zwykle przyleciały na Suwalszczyznę, nazywaną polskim biegunem zimna. Nie ma jeszcze bocianów, które lecą już do Europy. Chociaż w przyrodzie widać wiosenne poruszenie, przyrodnicy podkreślają, że w tym regionie zima może jeszcze o sobie przypomnieć.

Najgrubsza jodła w Polsce została już "ochrzczona". W piątek nadano jej imię "Lasumiła". Wybór nie był prosty, bo nadesłanych zostało prawie 300 propozycji.

Dwóch czeskich turystów zostało rannych w lawinie, która zeszła w Karkonoszach. Poszkodowanym pomagają polscy i czescy ratownicy. Według GOPR są w dobrym stanie.

Gęste mgły zdominowały poranek na zachodzie kraju. Po kilku godzinach zaczęły ustępować, ale miejscami widzialność jest jeszcze mocno ograniczona. Największe utrudnienia utrzymują się w rejonie Szczecina.

Mimo meteorologicznej wiosny, mieszkańców wschodniej części kraju zaskoczył śnieg. Dla niektórych jest to zapewne jedna z ostatnich chwil w tym sezonie, podczas której można nacieszyć się białym puchem. Z kolei dla innych to przykra konieczność założenia cieplejszego ubrania. Zobacz zaśnieżone miejscowości w obiektywie Reporterów 24.

- W drogę do Europy wyruszyły z Afryki bociany - powiedział przyrodnik Ireneusz Kaługa z Grupy EkoLogicznej. Także przy gniazdach i ptasich budkach lęgowych panuje coraz większy ruch.

971 razy ratownicy TOPR udzielali pomocy poszkodowanym w wypadkach narciarskich podczas minionych ferii na podtatrzańskich stokach. - To nieco więcej niż podczas ubiegłorocznych ferii - powiedział w poniedziałek ratownik TOPR Andrzej Marasek. - Narciarze najczęściej doznawali urazów nóg, głównie stawów kolanowych, snowboardziści natomiast - urazów rąk i nadgarstków - poinformował Marasek