Osuwisko ziemi w Górnym Tyrolu zeszło na osiedle jednorodzinnych domów. Cztery z nich zostały kompletnie zniszczone. Jakimś cudem nikt nie zginął. Wszczęto śledztwo: osiedle mogło dostać zgodę na budowę za łapówkę.
Do zdarzenia doszło 14 grudnia w miejscowości Abtei we włoskiej prowincji Bolzano. Temtego dnia spadło w regionie nawet pół metra śniegu. Ziemia prawdopodbnie nie wytrzymała takiego ciężaru i osunęła się. Jednak dokładną przyczynę osuwiska poznamy dopiero po przeprowadzonym śledztwie.
Drugie dno tragedii
Cztery z sześciu wybudowanych na osiedlu domów, zostały doszczętnie zniszczone. Wszystkie mieszkające w tamtym miejscu osoby (łącznie 36) przeżyły. Ewakuowano je w bezpieczne miejsce.
Karabinierzy z Bolzano, prowadzący śledztwo w tej sprawie podejrzewają, że domy na które zeszła ziemia, mogły zostać wybudowane nielegalnie. Pozwolenia na budowę prawdopodobnie były sfałszowane lub kupione za łapówkę. Grunt, na którym doszło do tragedii, jest bowiem niestabilny, donoszą włoskie media.
- W tej chwili czekamy na szczegółowe sprawozdanie karabinierów. Jesteśmy ciekawi, czy geodeci przeprowadzili odpowiednie badania terenu, zanim wydano decyzję o budowie - mówi prokurator z Bolzano, Guido Rispoli.
Osuwisko ziemi zniszczyło łącznie 40 hektarów terenu. Straty szacowane są na 10 mln euro.
Autor: mm/mj / Źródło: PAP/EPA, tt.com, volksfreund.de