120 km/h na Podkarpaciu, 90 km/h w Małopolsce. Z taką prędkością rano wiał tam wiatr. Wichura zrywała dachy, łamała drzewa i konary, przewracała znaki drogowe.
Na Podkarpaciu wiatr uszkodził konstrukcje dachów i garaże. Najtrudniejsza sytuacja jest w Przeworsku - tam wiatr zerwał dach z domu jednorodzinnego i uszkodził dwa kominy.
- Sytuacja jest dynamiczna. Cały czas jesteśmy proszeni o pomoc. Głównie interwencje dotyczą złamanych konarów i powalonych drzew na jezdnie. Jednak były także zerwane dachy. W Przeworsku cała konstrukcja dachu w domu jednorodzinnym została ściągnięta przez jeden silny podmuch wiatru. Na szczęście nikomu nic się nie stało - informuje Marcin Betleja z podkarpackiej straży pożarnej.
Do uszkodzeń dachów doszło także w Ustrzykach, Sanoku, Przemyślu. Również z tych miejscowości nie było na szczęście doniesień o rannych.
Według Doroty Florczak z bieszczadzkiej grupy GOPR, rano na Połoninie Wetlińskiej wiatr wiał z prędkością 120 km/godz.
Wiatr w Małopolsce
- W nocy w rejonie Krakowa wiało tylko 30 km/h. Wiatr przybrał na mocy rano i wiał z prędkością 90 km/h - komentuje Artur Chrzanowski, synoptyk TVN Meteo.
Efektem silnych porywów są złamane konary drzew, poprzewracane znaki drogowe. W Krakowie na chodniku leżą dachówki z uszkodzonego dachu na Placu Szczepańskim.
Straż pożarna apeluje o ostrożność, uprzątnięcie balkonów i nie parkowanie samochodów pod drzewami.
Autor: ms,aq / Źródło: tvn24