Kłęby białego dymu wydobywające się z krateru i wstrząsy zaniepokoiły chilijskie władze. Z tego powodu zdecydowano o podniesieniu alarmu dla okolicznych terenów.
Chillán jest jednym z najbardziej aktywnych wulkanów w Chile. Od 2015 roku utrzymywał się w tym regionie drugi w czterostopniowej skali poziom ostrzeżeń.
W ostatnich dniach chilijskie służby geologiczne wykryły jednak niecodzienne przepływy lawy w jednym z 17 kraterów kompleksu Chillán. Odnotowano także około czterech tysięcy wstrząsów i około ośmiuset eksplozji dymu i gazów.
Podniesiony alarm
Z tego powodu władze zdecydowały się podnieść alarm do trzeciego, pomarańczowego, w czterostopniowej skali. Na terenach, gdzie możliwa jest ewentualna ewakuacja, rozmieszczono służby ratunkowe.
Obszar objęty ostrzeżeniami jest w dużej mierze terenem wiejskim. Jest to jednak także region atrakcyjny turystycznie, więc w górzystej okolicy znajduje się wiele luksusowych hoteli.
Już wybuchał
Chillán położony jest w Andach około 550 kilometrów na południe od Santiago i otaczają go gęste lasy. Od 1861 roku wulkan wybuchał kilkanaście razy. Ostatnia erupcja z 1973 roku nie przyniosła ofiar śmiertelnych.
Autor: //aw / Źródło: Reuters