Zapierające dech w piersiach zdjęcia deszczu meteorów przesłał na Ziemię Don Pettit, astronauta przebywający na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Aż 316 fotografii, które wykonał podczas maksimum roju Liryd nocą 22 kwietnia, zmontował w film, na którym widać drobinki meteoroidów spalające się w atmosferze.
Lirydy to rój meteorów, którego radiant (widoczny z Ziemi wycinek sfery niebieskiej, z którego nadlatują "spadające gwiazdy") znajduje się w pobliżu Wegi, najjaśniejszej gwiazdy w konstelacji Lutni. Maksimum roju Liryd, a więc prawdziwy deszcz meteorów, przypada na noc 22 kwietnia. Tak też było w tym roku.
316 zdjęć
W czasie, kiedy Lirydy tworzyły spektakl dla nas, oglądających je z Ziemi, Don Pettit przebywający na pokładzie ISS postanowił sfotografować je z perspektywy komosu.
Wykonał 316 zdjęć, które "odwrócił do góry nogami" i zmontował w niezwykły film. Widać na nim, jak meteoroidy spalają się w atmosferze, wysyłając w stronę Ziemi masy błyszczących drobinek.
Autor: map/mj / Źródło: sciencedaily.com