Nie ustępują trudne zimowe warunki w Czechach. W poniedziałek śnieżyce wciąż komplikują sytuację na drogach w zachodnich i północnych rejonach kraju. Coraz więcej ofiar zbiera mróz - ich liczba wzrosła już do co najmniej pięciu.
Liczba ofiar śmiertelnych tegorocznej zimy wzrosła w Czechach do co najmniej pięciu - poinformowała czeska policja.
Coraz więcej przypadków wychłodzenia
- Wśród nowych ofiar mrozów jest bezdomny, którego ciało znalazła policja w opuszczonym mieszkaniu w Uherskim Brodzie. Inny mężczyzna zmarł na ulicy w mieście Frydek-Mistek we wschodnich Czechach. Ciało kolejnego mężczyzny odnaleziono w pobliżu Nowego Jiczyna w południowej części kraju (województwa) morawsko-śląskiego - poinformowała rzeczniczka policji Zuzana Souczkova.
Liczba ofiar może jeszcze wzrosnąć, bo z powodu warunków pogodowych w ciężkim stanie znalazły się kolejne dwie osoby z Ołomuńca. - 59-letniego mężczyznę i 62-letnią kobietę, przewieziono z objawami wychłodzenia do miejscowego szpitala. Kobieta znajduje się w stanie krytycznym - dodała rzeczniczka.
Wypadki, opóźnone pociągi
Czeska policja informuje na bieżąco w mediach elektronicznych o trudnej sytuacji na drogach w krajach (województwach) karlowarskim, libereckim i uściańskim. Najtrudniejsza sytuacja panuje w okolicy Karlowych Warów, gdzie w nocy z niedzieli na poniedziałek spadło ponad 10 cm śniegu. Doszło do wielu wypadków. Wszystkie międzynarodowe połączenia komunikacyjne są przejezdne, ale trzeba zachować dużą ostrożność podczas jazdy.
Śnieg pada również w środkowych Czechach w województwie Vysoczina na odcinku autostrady D-1 łączącej Pragę z Brnem. W zachodnich i północnych Czechach dochodzi do opóźnień pociągów.
Na Węgrzech lepiej
Z każdą godziną poprawiają się natomiast warunki jazdy na południu Węgier. Przejezdne są już międzynarodowe trasy M-6 i M-60 w komitacie (województwie) Baranya prowadzące w kierunku Chorwacji i Rumunii.
Autor: js/mj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: DPA